Agnieszko, niech siewki rosną i nabierają masy oraz cieszą nas i Ciebie, masz wyjątkowe warunki dla nich. A u mnie niech te zwykłe już nie chorują, to mi wystarczy
Idzie Najpopularniejsza jest niebieska, białą zdobyłam w ub. roku. Z reguły wszystkie zadarniające tak mają Na razie nie pozwalam zadarniaczom panoszyć się, a np. runiankę, która szarogęsiła się pod hortensjami wykopałam prawie całkowicie, bo pewnie i tak będzie jeszcze odbijać z przeoczonych kawałeczków.
Te zawilce to anemone blanda, majowe dopiero pokazały liście.
To są tyły tej rabaty.
Rośliny rozrastają się i mogę dzielić, sadzę gęsto, mniej pielenia. Nie obyło się jednak bez wpadki. Niby myślałam, że różaneczniki mi tam pasują, bo zakryją tyły, ale : dojść do nich w sezonie trudno, chorują mimo zasilania, muszę je stamtąd zabrać. Mam jeszcze jedną kulę bukszpanową, wymienię podłoże i posadzę zamiast rodków. Albo rozplenicę, tylko czy nie będzie miała za ciemno? Rodek z lewej strony cisa i za nim ze trzy chorowitki małe.
Irenko, masz duży ogród, to i tak super dajesz radę z ogarnianiem.
Narcyzy na razie u mnie się trzymają, z każdym rokiem dosadzam nowe. Oby ich żadna zaraza nie zniszczyła, bo w starym ogrodzie zżarła mi je mucha narcyzowa.
te maja wyjątkowo duże kwiaty, łodyżki kładą się pod ich ciężarem
Piękne te narcyzy. Ja zauważyłam, że lepiej rosną na słabszej glebie. Na rabacie, gdzie jest bardziej gliniaste podłoże żaden mi nie zakwitł. Mam pomysł, żeby im w dołek sypnąć trochę żwirku