Zrobiłam dziś małe zakupki:
2 rozplenice, ale pięknie wypasione

5 gracków
8 białych bratków do doniczek.
Wydałam 130 zł, a jak zapytałam o jakiś rabat, to facet tak mnie zjechał, że to nie targ, że nie kupuję hurtowo, że każdemu musiałby dawać rabaty, bo wszyscy są jego stałymi klientami, itd...
że kopara mi i innym w sklepie opadła

Zawsze, jak robiłam tam zakupy, to jakoś się dogadywaliśmy...nie wiem, co go ugryzło???
Ale poczułam się paskudnie i żałuję, że nie zostawiłam tych zakupów i nie wyszłam.
Juzia, fajne trawy dziś dostał, może nie ma szału w wyborze, ale ładne, rozrośnięte.
Ja zakupionych roplenic nie mogłam wyciągnąć z donic, tak przerośnięte korzenie