Wszystko żyło w niej zdrowo i bez poparzeń, w profilach dachowych są też dziurki na sznurek bądź coś czym można podwiązać rośliny. W środku zadomowiła się też jaszczurka, cały sezon każdy centymetr ziemi był w użyciu. Uważam, że zdobi całkiem nieźle jak na poliwęglan.. nie każdego stać na piękną angielską szklarnię. To całkiem dobra alternatywa. Więcej będę mogła powiedzieć po kilku latach eksploatacji. Pod koniec lata szklarnia dostała od północno-zachodniej strony ruinowy murek z rozbiórkowej cegły co widać na ostatnim zdjęciu. W kolejnym sezonie pewnie jeszcze coś dojdzie. Co wrażliwsze rośliny spędzą w niej zimę.
Jednak szklarnia nie służy tylko do oczywistych celów..
Późną jesienią i zimą robiła za ogromny lampion-naustawiałam w niej mnóstwo świeczek i był klimacik na kolację bądź nocne obserwowanie nieba.
Latem z kolei robiła za saunę.
Polecam więc taką architekturę do ogrodu