Już jestem Zima w wizytówce cudna,nie zawiodłam się Dorotko.Zdjęcia pięknie z szadzią,z lodową powłoką,z poprószonym śniegiem.Opis oddający odczucia zimowe.Jednym słowem pięknie ją przedstawiłaś.
Ja zawsze z tych moich odrywam łapiąc jak najbliżej korzeni( tam gdzie są prawie brązowe) kilka gałązek i sadzę w jeden dołek. Na początku wyglądają jak zdechłe, ale po kilku tygodniach od ziemi zaczyna się życie
Chcesz tych moich jasnych to wiosną Ci ukorzenię
Z moich goździków nie da się urwać gałązki, bo zniszczył by się krzak, po prostu by się rozerwał na pół. Odcinam je sekatorem. Pokaż jak wyglądają Twoje różowe goździki, czy one mają "pęknięty" kwiat? bo jeżeli tak to nie chcę. Miałam takie i nie podobały mi się.
KAŚKA, KATKAK, SYLWIO, JOLU dziękuję. Do wizytówki przygotowania trwały ponad rok. Założyłam osobny folder w który wrzucałam zdjęcia do wizytówki, wtedy jest łatwiej.