W tym samym dniu byłam też u Kasi w jej bajkowym ogrodzie, kreatywność gospodyni nie zna granic. Do tej pory ogród zmienił się niesamowicie, ale wspomnienia są bardzo miłe.
Byłam też w bardzo eleganckim ogrodzie różanym. Podobno powstał na piasku, a prezentuje się cudownie. Takiej ilości kwitnących róż zgromadzonych w jednym miejscu nigdy nie widziałam. Elegancko przycięte bukszpany wyznaczały granice wylewających się kwiatów z rabat. Zapisałam sobie nazwy niektórych róż i sporo kupiłam( mam ich już 80 sztuk), czy doczekam się takich pięknych okazów na mojej piaszczystej ziemi? Nie sądzę, panujące susze i mały zasób wody w studni ogranicza moje zapędy do podlewania.
Kolejny piękny ogród w którym byłam to ogród Sylwii, ogromne wyzwanie od początku realizacji. Duża powierzchnia i ogromne możliwości, ale też ogrom pracy dla całej rodziny. Już jest pięknie, a ogród ciągle rośnie i nabiera masy. Kibicowałam od początku powstawania tego ogrodu.
Domki i ptaszki to moje ulubione akcenty w ogrodzie. Pobyt w ogrodach innych ogrodników to świetne doświadczenia i masa nowej wiedzy o roślinach i ich pielęgnacji. Za miłe słowa dziękuję.
Co jakiś czas wyciągam zdjęcia i oglądam po kolei te na pendriwach i te wywołane w albumach. Uwielbiam te wspomnienia i nowe doświadczenia. Ja też już zaczęłam grzebanie w ziemi, ale ja niewiele mogę zrobić. Mam nadzieję, że wróci mi kondycja, bo mam sporo do zrobienia.