Te białe kwiatuszki to gęsiówka biała pełna, roślina wieloletnia.
Też lubię pomarańczowe lilie i granatowe ostróżki. Zresztą ja lubię prawie wszystkie kwiatki.
Żywopłoty mam z tui, przycinam je bardzo wczesną wiosną, obwódek też już mam trochę, no i pełno różnych kuleczek, walców, nawet spiralę mam z trzmieliny i bukszpana. Chociaż w tej chwili tego nie widać tyle ma odrostów. Tłumaczę sobie, że jak nie dam rady z rabatami kwiatowymi to i tak będzie ogród zielono- żółty.
Teraz i ja jestem zadowolona z miejsca ławeczkowego. Pod nią są posadzone różne rojniki, floksy szydlaste i gęsiówka. Przy rynnie rosną pachnące lilie. Kiedyś miałam problem, bo musiałam tą ciężką ławkę przestawiać żeby skosić trawę. Teraz nie przestawia się jej wcale.
Dziękuję za słowa otuchy, uważam że sama wiem najlepiej co chcę mieć w ogrodzie. Skąd niby obca osoba miała by wiedzieć lepiej co mi się podoba. Na pewno było by bardziej profesjonalnie, nie było by błędów i wpadek, a ja sama metodą prób i błędów tworzę mój ogród i z każdą roślinką ganiam po ogrodzie zanim znajdę miejsce żeby gdzieś ją wcisnąć. Niby nie mam już miejsca, ale znów dokupiłam dwie róże w kolorze burgunda.
Mój ogródek wiele dla mnie znaczy, pozwala zająć myśli i utrzymuje mnie w jako takiej sprawności. Przecież ogródek to taka osobista siłownia na świeżym powietrzu. Masz rację wkładam dużo serducha w to moje miejsce na ziemi, ale zawsze mam jakiś niedosyt i zastanawiam się czy nie dało by się tego zrobić ładniej.
Cudnie, wygląda ta kompozycja z kwiatami, kolor jest świetny.
Dwóch moich znajomych ma ogrody zrobione przez fachowców, i teraz je przerabiają, bo im się nie podoba.
Ale masz tego cięcia! Za to ogród o każdej porze wygląda pięknie Gęsiówka - chyba nie słyszałam o takiej roślinie. Człowiek cały czas się uczy
U Ciebie chyba też bez opadów?