Super sesje synowi zrobiłaś.
Ale masz dużo tych zimozielonych. Gdy byłyśmy u Ciebie to wcale takich ilości nie zauważyłam, ale tyle piękności wówczas kwitło. Zresztą u Ciebie cały czas coś kwitnie na każdym kroku o każdej pore roku. No może oprócz zimy, ale wówczas te zimozielone robią robotę. Wiosnę masz śliczna, kolorową.
Też ze spacerów przynoszę czeremche, tzn. dzięki Tobie wiem już co przynoszę do domu. Ja ją stawiam w wazonie na tarasie. Ślicznie w tym niebieskim wazonie wygląda.
Dobrze, że posłuchałaś syna i pelargonie kupiłaś. Wczoraj moja córa przysłał mi zdjęcie balkonu. Nie mogłam uwierzyć, chyba jednak jakieś geny matki dają znać o sobie jednak, bo wyciągnęła moje stare doniczki i wsadziła kwiatki. Wysiała też zioła, sałatę. Łezka się w oko zakręciła.
Dorotko ilością dodatków się przejmuj, masz je super, subtelnie wkomponowane w ogrodzie. Twój ogród właśnie z nimi się kojarzy.