Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Szmaragdowy Zakątek

Pokaż wątki Pokaż posty

Szmaragdowy Zakątek

AniazUroczyska 03:20, 06 cze 2020

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Madziu, gdzie w Łasku znajduje się " Pani Trawkowa"?
Nikita 00:29, 07 cze 2020


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Margarete – dziękuję za komplementy ogrodowe i gratulacje w kwestii babciowania. Życzenia zdrowia dla dzidzi i przyszłej/niedoszłej synowej przekazane.
Małgosiu, przecież mogę ci ukopać jakieś żółto-zielone hosty…tylko które chcesz?

yolka
– jeszcze raz dziękuję. Po waszych relacjach z wizyt wnucząt, domyślam, że babciowanie to niesamowita sprawa!!!
Już się cieszę !!!!

AniazUroczyska – no nie Aniu, jeszcze nie byłaś nigdy u „Pani Trawkowej”…duży błąd !!! Zaraz prześlę ci adres na priv.
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 00:35, 07 cze 2020


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Jakiś czas temu podjęłam decyzję, że moja weranda przy domku na działce robi „wyjazd”. Wygląda jak relikt przeszłości, nadaje się tylko do wyburzenia i trzeba będzie wybudować nową.
Minęło kilka miesięcy, zrobiło się ciepło, parę nieprzespanych nocy i burza w mózgu…ale jak się powiedziało „A” to trzeba
powiedzieć i „B” !!!!
No i stało się.
Wzięłam tydzień wolnego, powinęłam rękawy i….






Oczywiście z nieocenioną pomocą kilku osób weranda poszła „precz”. Dwa dni totalnej demolki i kolejne dwa dni uprzątania terenu. Niby weranda malutka a zupełnie dla mnie nie zrozumiałe były te tony gruzu (8 wyładowanych po brzegi przyczepek), niezliczone ilości desek z dachu i ogrom śmiecia przeróżnego jakie po niej zostały!!! Masakra.
Nawet takie (wykopane z fundamentów) znaleziska mnie już nie dziwiły…
Dwie butelki (chyba po wódce…niestety puste) i jedna łyżka wazowa (dość wyeksploatowana)

____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 00:38, 07 cze 2020


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Ale ok. Weranda przesłała istnieć, odeszła w zapomnienie, dopełniła się destrukcja całkowita. Teraz czas pomyśleć nad nowymi schodami….bo werandy nie ma a do domku jakoś wchodzić trzeba….




Te damskie rączki to uczyniły!!!!!!!!


Oczywiście przy budowie schodów nie obyło się bez kolejnych znalezisk !!! Tym razem to nawet ja byłam zdziwiona.
Wykopaliska ujawniły: 5 butelek różnego rozmiaru i przeznaczenia, 1 słoik, 2 opakowania po lekach, 1 buteleczkę po przyprawie maggi oraz …..kałamarz w bardzo dobrym stanie.


Przez kolejne dni, w bólach (z naciskiem na „oooogromnych” !!!), rodziła się nowa weranda.
Najpierw 3 dni spóźnił się fachowiec, który miał wylać wieniec betonowy. Później beton sechł….
Potem firma, która miała budować werandę miała jakiś przestój/awarię a majster nie odbierał ode mnie telefonów…nawet nie wiem czy chciałam wiedzieć co się naprawdę stało, bo zionęłam pesymizmem, obniżył mi się poziom tolerancji na głupotę, a chandra z nerwicą szarpały mnie za kołnierzyk!!!!
Ostatecznie fachowiec (bez obrażeń na ciele) przeżył mój ciężki stan….a budowa (na szczęście!!!) ruszyła „z kopyta”.
Po trzech dniach …ściany, drzwi, okno, dach… Jest ! Nareszcie jest!!! Weranda stoi ! Na razie wygląda jak drewniane pudełko, ale już coś wymyślę, żeby wpasowała się w moje klimaty…

____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 00:40, 07 cze 2020


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
I znowu postój… tym razem czekam na hydraulika. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, poślizg w poprzedniej robocie i kilka dni obsuwy… w moim przypadku wyszły dokładnie 4 dni spóźnienia (dlaczego mnie to nie dziwi???).
Aby nie siedzieć bezczynnie, w tak zwanym międzyczasie zaczęłam główkować nad końcową aranżacją wnętrz i zamawiać w necie potrzebne rzeczy.
Została też wykopana dziura na przyłącza oraz postawiony szkielet ścianki wewnętrznej


otwór na skrzynkę elektryczną też już jest


Ostatecznie spóźniony hydraulik przybył…


a i elektryka też się robi…

____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 00:44, 07 cze 2020


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Ale, żeby nie było, że tylko hydraulik i elektryk „działają”!!! Ja też ciężko pracowałam…płyty k/g na ścianę kładłam pierwszy raz w życiu, potem szpachla gipsowa, szlifowanie, gruntowanie, akryl i malowanie !!!
Fugi pomiędzy płytkami na podłodze to też moja robota ! Ponieważ nie miałam profesjonalnej pacy do nakładania fug…tryb „zaradna blondynka” włączył się automatycznie…samochodowa skrobaczka do szyb okazała się być idealna !


Oj, działo się …uwierzcie mi…oj działo.
I w związku z tym, a może właśnie dla tego …kilka dni później…efekt końcowy….


Wnętrze nowej werandy skrywa teraz łazienkę i malutki przedpokój.

Łazienka, powód moich kilku nie przespanych nocy….


A przedpokój to moje ..i tylko moje dzieło.
Dwa dni ciężkiej pracy, pot, łzy, ból kręgosłupa i jeden kontuzjowany palec…


…i przedpokój gotowy


Melduję, że akcja pod kryptonimem „WERANDA” zakończona sukcesem !!!
I co? Może być???
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 00:48, 07 cze 2020


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
W czasie gdy gips szpachlowy sechł na ścianach, ja byłam bezrobotna. Ale nie nazywałabym się Nikita gdybym bezproduktywnie czekała… Skonstruowałam z palety taki oto ogrodowy mini stolik (wszyscy się śmieją, że jest idealny do serwowania zimnych drinków w upalny dzień…hi hi)




Natomiast w czasie kiedy kładły się płytki na podłodze ja ze starej metalowej doniczki zrobiłam lampion.
Wersja nocą i... z dodanym (następnego dnia) białym akcentem


Edit.
Aaa…i jeszcze pomysł na ogrodową dekorację (ukradziony z internetu).
Ja wykorzystałam starą bańkę na mleko, ale można wykazać się kreatywnością i wziąć coś innego
Potrzebne rzeczy:
- stare, metalowe naczynie (znalezione na strychu u babci lub przywleczone ze skupu złomu)
- farba spray (kolory według upodobań)
- szablon z dowolnym napisem (mój napisałam w MicrosoftWord i wydrukowałam na zwykłym papierze)
- kawałek wstążki
- ulubiona roślinka
Jakieś pół godziny pracy, no może 40 minut (farba musi chwilkę przeschnąć)


i gotowe !!!!

____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
AniazUroczyska 01:39, 07 cze 2020

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Podziwiam kreatywność, zapał , chęci , siły , pracowitość i umiejętności!
Kasya 05:10, 07 cze 2020


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41941
Magda...dobrze ze leżę bo bym chyba padła...z wrażenia
Cudnie wyszło
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Nikita 08:30, 07 cze 2020


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
AniazUroczyska napisał(a)
Podziwiam kreatywność, zapał , chęci , siły , pracowitość i umiejętności!
AniazUroczyska – Aniu, czy ja wiem ...???
kreatywność – to część mojego wyuczonego zawodu;
zapał – no gdzieś muszę to moje (lekko wyczuwalne) ADHD wyładować
chęci – stan techniczny werandy, przyparł mnie do muru i nie za bardzo miałam jak uciec
siły – bo ja jeszcze młoda jestem…w prawdzie tylko duchem, ale i siły jeszcze są;
pracowitość – urodzona w niedzielę jestem !!!
umiejętności – zawsze „techniczna” byłam, …że tak powiem…naczelny śrubokręt w rodzinie

Kasya – no to dobrze, że w pozycji poziomej byłaś…upadki w naszym wieku bywają niebezpieczne. Dzięki Kasiu.

____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies