Mi też wiele padło bukszpanów i lawend, ale nadal wierzę, że będę coś miał

zbigniew_gazda napisał(a)

Dzięki Myszorku. Może by spróbować ?

Ja się dopytam ojca jakby co i wtedy napiszę, ale pamiętam, że sansevierę kiedyś podobnie rozmnażałam..
Isiulkacoś ty zrobiła tej lawendzie?

Obawiam się, że przelana Mój chłopina tak podlewał jak byłam na wakacjach.

jak poczerniała to przelana. Ja swoją podlewam raz na dwa tygodnie, w upały raz na tydzień. Przejął się był chłopina za bardzo. Niezawodny sposób na lawendę wg mnie to sadzić w piachu zmieszanym z ziemią i glinką- więcej piachu, na górce, żeby deszcze nie niszczyły.Ona ma głębokie korzenie i liście zmniejszające transpirację, daje radę, a dodatkowo nieprzelewana i obcinana z przekwitniętych kwiatów, kwitnie całe lato

Iwonko, no pewnie jest tak , jak piszesz ...
ale moze uda sie jeszcze ją uratować ?
ja mojej prawie w ogóle nie podlewam, no, chyba, ze deszczu długo nie ma...

Problem w tym, że ona nie była w gruncie a w doniczce. Zresztą to samo chyba stanie się z hortensjami. Miały już ładne nowe listki a teraz listki wiszą smętnie. Nie wiem jak je ratować.

A doniczka miała dziury? Przemieszaj ziemię z piachem, ona prędzej czy później powinna się podnieść, no chyba, że zaduszona na amen

Pwl napisał(a)

lepiej wyjdą linie proste intuicja dobrze Ci podpowiada Liriope możesz
sadzić spokojnie w dużych odstępach, puszczają bardzo dużo podziemnych
kłączy. Może nie da to efektu od razu ale naprawdę one szybko się rozrastają.
Gwarantuje

Witajcie
Zaskoczyłeś mnie Paweł rozrastającym się liriope- mam Muscarii ponad 5 lat i wcale nie rozrosło się kłączami,pozostało w zwartej ,większej kępie.Tej wiosny podzieliłam całość na kilkadziesiąt sadzonek i teraz pięknie kwitną.Może to zależy od odmiany?

Wracając do ogrodu,Iwonko robi się pięknie i zmiany są ogromne.Właśnie siedzę i czytam Twój wątek

Ponad 5 lat? Ja sadziłem na wiosnę i teraz puściło mnóstwo rozłóg na boki. Zrobiły się
już nowe małe kępki. Może to zależy od odmiany albo od podłoża. Nie jest obsypane u
mnie korą ani żwirkiem, rośnie na "gołej" ziemi Ja z tego co mi się wydaję mam zwykłe
liriope, w sensie to z rzadkimi kwiatkami - leśne. Ono bardzo się rozrasta, jak jakaś trawa
Big Blue które są popularne już nie, tak samo odmiany z grubszymi i szerszymi liśćmi.

Lena napisał(a)

Wracając do ogrodu,Iwonko robi się pięknie i zmiany są ogromne.Właśnie siedzę i czytam Twój wątek

Miło mi, że właścicielka takiego pięknego ogrodu zagląda do mnie i chwali Jeszcze dużo pracy mnie czeka, właśnie dziś idę osadzić małe co nieco.