Witam społeczność Ogrodowiskową.
Przeglądając ten wątek myślałam, że sama zdiagnozuję problemy dotyczące moich bukszpanów, ale im więcej czytam i oglądam tym coraz mniej wiem.
Wczoraj robiąc obchód ogródka przyjrzałam się moim bukszpanom. Dziwne, bo rosną całkiem blisko siebie, a wydaje mi się, że cierpią z zupełnie innych powodów.
Proszę więc o pomoc w diagnozie.
I informację czy najpierw trzeba zajmować się chorobami grzybowymi, a później dopiero szkodnikami? Jeśli każdy z bukszpanów cierpi z innego powodu to powinno się wszystkie rosnące obok siebie popryskać prewencyjnie i na jedno i na drugie?
Pierwszy wygląda tak:
W sumie nie zrobiłam zdjęcia spodniej strony liścia, więc nie wiem czy tylko takie zdjęcie wystarczy. Czy to są te roztocza Eurytetranychus buxi ze strony 16 wątku i pryskać Talstarem?
Drugi bukszpan:
Czyje to jajka? Miodówki? Na nowo otwartych pączkach widać również z powiększeniu biały nalot.
Jest jeszcze jedno zdjęcie, ale niestety nieostre
Uprzejmie proszę o pomoc.
Jutro ma być idealna pogoda, żebym mogła rozpocząć wojenkę z przeciwnikiem.
Pozdrawiam
Lobelka