Sylwia, kiedys moj Zon spod oltarza obcial mi rubensa.. Jakos tak w styczniu...Bo w jego mniemaniu, wisial za mocno na tarasie. Ogolnie, moim zdaniem pomijajac juz to, ze wiesz, ze sie go nie tnie mozna go, w celach korekcyjnych, ciac o kazdej porze roku. To jest moje spostrzezenie...Oczywiscie, nastepstwem tego, bedzie mniejsza ilosc kwiatow, ale to przeciez wiesz Moze poobcinaj go tylko tak.
.troszke
Kasiu przycięłam to co bardzo z przodu wisiało, reszta zostawiona. Ja na tej pergoli mam dwie montany, rubensa i jedną taka inną odmianę co nazwy nie znam , i jeszcze dwa zupełnie inne clematisy na bokach. Muszę to towarzystwo jakoś w ryzach utrzymać, u mnie większość clematisów sezon odpaliła, boję się, że przymrozki zetną.
tu moje montany przerośnięte, rubens i jakiś bezimienny
od północy wymieszane z takim
wszystkie na jednej pergoli, dzięki temu kwitnie bez przerwy cały maj i czerwiec
a potem w dmuchawcach
No to zaczynam się martwić o swojego Rubensa. Albo nie przeżył zimy, albo jest taki opóźniony i może mu to wyjść na dobre bo ostatnio spada temperatura do -5 stopni.