A ja wczoraj w deszczu sadziłam kłosownicę

a że to robiłam na przedogródku to wracający sąsiedzi dziwnie się do mnie uśmiechali
Mam nadzieję ze moje malutkie sadzoneczki urosną i będą takimi piękną kępkami (tylko ja muszę się przyznać do błędu - wiem nie przygotowałam odpowiednio "gruntu", miałam tam niby trawę i ją przekopałam, nie robię to jak większość na O - najpierw usunąć darń, nawieżć dobrej ziemi - wiem że będzie chwastowisko ale mam nadzieję że mi się uda je wytępić, jak będę systematcznie z nim walczyć, kurcze ten brak czasu....)