Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Chatka Baby Jagi

Pokaż wątki Pokaż posty

Chatka Baby Jagi

gaga 08:23, 04 mar 2014


Dołączył: 04 gru 2013
Posty: 396
Faktcałe Twoje miejsce jest niesamowite ,nawet wiosna szybciej przychodzi.
____________________
........mój ogród to moje życie. Witam i pozdrawiam - Grażyna.
KingaR 09:24, 04 mar 2014

Dołączył: 18 lut 2014
Posty: 298
Piękne zdjęcia przebiśniegów, aż chciałoby się pobiec do lasu...
____________________
Mój skrawek zieleni
Tarnina 21:00, 04 mar 2014


Dołączył: 28 sty 2014
Posty: 646
Ach dziękuję wam za te słowa.... i miłej nocki wam życzę.....

Zakatarzona Baba Jaga...
____________________
Chatka Baby Jagi Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/
Juzia 21:07, 04 mar 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 39465
Zdrówka!
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
Mathildis 21:31, 04 mar 2014


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Tarnina napisał(a)
No i wszędobylskie u mnie przebiśniegi....





Piękne robisz zdjęcia ... takie wyraziste.... mus zmienić aparat i zapisać się na kurs foto (napisz na PW co to za sprzęt)

A skoro przebiśniegów u Ciebie dostatek ... nie chciałabyś się troszkę podzielić z koleżanką? ...pomyślę co mogę dać w zamian .... oczywiście oprócz Matyldy

Życzę powrotu do zdrowia i mówię stanowcze NIE dla powracającej zimy
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
iwonaal 07:48, 05 mar 2014


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3905
Zdrówka.
____________________
Zakochana w ogrodach
Tarnina 10:32, 05 mar 2014


Dołączył: 28 sty 2014
Posty: 646
Juzia, Iwonka : Dzięki.. naprawdę się przyda... oddychać nie mogę, jeszcze doszedł kaszel oczywiście, dobrze że choć gardło ustąpiło.... Zdradliwa ta pogoda, więc się ubrałam porządnie i chyba przesadziłam w drugą stronę, nie wiem czy się nie przegrzałam... ale takie wiatrzysko było u nas w zeszły poniedziałek...a ja oczywiści nie wytrzymałam i musiałam lecieć do ogrodu.... już przeszło tydzień mnie trzyma... ech....

Ania: Odpisałam na PW ale w sumie nie wiem czemu... wklejam i tu...

Co do Aparaciku... to Canon Eos 1000D, niestety już leeeeciwy i jest już bez lampy, bez automatycznego wyostrzania (tylko ręcznie), przy zwierzakach i mojej Anielci to duuży minus... i co chwilkę włącza się error 99 czy coś podobnego... i trzeba wyjąć i włożyć akumulator i dopiero działa... Masakra... pora na coś nowego ale na razie funduszy brak..

Co do przebiśniegów nie ma sprawy... jak przekwitną to chętnie się podzielę... tylko jak je wysłać ? nie mam wprawy... wiem, że przebiśniegi nie lubią przesuszania cebul, trzeba je od razu wsadzać do ziemi... ale może im się nic nie stanie 2 dni w woreczku... tak pomyślałam, że może w takim co na tą zasówkę jest... były by bezpieczne...?
____________________
Chatka Baby Jagi Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/
KingaR 12:07, 05 mar 2014

Dołączył: 18 lut 2014
Posty: 298
Dzięki za trzmielinkową fotkę. Dużo zdrówka życzę.
____________________
Mój skrawek zieleni
Pszczelarnia 13:03, 05 mar 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29258
Przebiśniegi - przypomniały mi, że muszę się udać na szaberek, bo inaczej ich nie zdobędę.
Dziękuję za linki .
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Tarnina 16:17, 05 mar 2014


Dołączył: 28 sty 2014
Posty: 646
Kinga: Nie ma za co... Polecam się

Ewa:
u mnie właśnie też po krzakach rosną... tam gdzie bym się ich nawet nie spodziewała... nieraz z ziemią gdzieś przyniosę... np na jesieni sadziłam brzoskwinki i podsypywałam próchnicą i teraz na wiosnę koło jednej z nich kwitną sobie te białe główki...

A dziś chciała wam pokazać przy czym pracowałam przez kilka ostatnich dni ( oprócz grabienia :/ ) i przy czym najprawdopodobniej się przeziębiłam....

Przy wjeździe już do naszych "krzaczków" rosną dwie jabłonki.... już nie młode, że tak to nazwę... Początkowo zastanawialiśmy się co z nimi zrobić. M. chciał jedną wyciąć dokumentnie, ale ja oczywiście gdzieś w gąszczu gałęzi i liści znalazłam małe jabłuszka i nie dałam.... stwierdziłam, że smaczne i że będziemy ratować... i tak dwa lata temu obcięliśmy je, że tak powiem mniej więcej.... i tak zostało...

Niestety do tej pory jakoś nie było czasu, żeby zająć się nimi i tamtym miejscem... ale w tym roku powiedziałam, o nie.... muszę się wziąć za te jabłonki bo ich naprawdę szkoda... a zwłaszcza odkopać je spod wszędobylskiego Chmielu, Jeżyny i Tawuł dziurawcolistnych, które zarosły jabłonki przez ten czas niebotycznie....no i obciąć same drzewa, dzikusy też się rozpleniły na drzewie....

A to zdjęcia, co się tam działo.... i jak postępowały prace...

Przed...



W trakcie...







Po...

____________________
Chatka Baby Jagi Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies