Gabriela
13:04, 06 mar 2014
Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
My grubsze gałęzie owocowych i nieiglastych tniemy na kawałki, odkładamy do suszenia i potem raz na jakiś czas coś się na tym uwędzi pysznego.
Urządzenie do mielenia gałęzi ma sąsiad, więc nie kupowaliśmy, za to on nie kupił kosy spalinowej, itp. więc sobie pożyczamy różne rzeczy. Ale to urządzenie z trudem mieli świeże gałęzie, cienkie po prostu przepuszcza i gniecie. Bez sensu. Takie super urządzenia to chyba mają tylko firmy które zajmują się pielęgnacją zieleni w gminach. Widziałam takie jak cięło ogromne gałęzie, powstawały piękne wiórki, wylatujące od razu na podstawioną przyczepę.
W sobotę rozpaliliśmy ognisko z resztek zeszłorocznych gałęzi i upiekli kiełbaski na zaostrzonych patykach.
Możemy też podejść do tematu ekologicznie - mamy duże ogrody, więc zostawiamy taki stos na uboczu, żeby pożyteczne stworzenia miały gdzie mieszkać i się rozmnażać.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Ogród w budowie nieustającej