Melduję się u Ciebie z rewizytą i gdy znajdę czas przeczytam wątek od deski do deski. Na początek jestem zauroczona miejscem i ogrodem

Gosiek dzięki a ja czekam na kolejną odsłonę u ciebie...

Tarnina napisał(a)

I jeszcze starsze.... piwonie.. ech... szkoda, że podkradnięte od sąsiadki, moje były marne...

Cudny obrazek, z jedną z moich ulubionych książek z dzieciństwa, takie samo wydanie mam.
A pokrzywy są en vogue, bo motyle i ekologia i w ogóle.
Ogród czerwcowy i poranny piękny.

Tak pomyślałam, że nie pokazywałam wam nigdy mojego domku od północnej strony... tam zawsze cień, ponuro, szambo... rabata do kompletnej przebudowy, nie skonczony fasyjot....

Ale stwierdziłam, mąż teraz po 5 latach, he he, kończy tą stronę domku... pokażę...







I moja kochana różyczka nn... ale kwitniezawsze pięknie, potem powtarza kwitnienie prawie do zimy... jedyna, którą chcę zostawić na tej rabacie...



No, może jeszcze żylistek zostanie...

I troszkę chłodniejszy i bardziej deszczowy widok na mój sielski bajzel....

Tarnina napisał(a)

piękny ten sielski bajzel

He he dzięki...

A tak na marginesie... czy ktoś wie dlaczego końcówki mojego wrzosa zasychają... i to na pewno nie susza, bo w tamtym roku było to samo... a nawet gorzej....

Tarnina napisał(a)

Z dala od zgiełku miasta i pośpiechu dnia codziennego.
W takich pięknych zakątkach Polski żyją szczęśliwi ludzie.
Pozdrawiam.