Ooo, Waldku, jesteś

To mam pytania:
- co się stanie jak się przedłuży czas napowietrzania herbatki?
- czy ANHK stosuje się również do kwasolubów?
- jak będę robiła opryski gleby, to muszę odsunąć korę? Przemotyczkować wierzchnią warstwę gleby? Te mikroorganizmy nie zginą tak pozostawione na gołej ziemi?
Planuję w tym roku nawozić ogród tą herbatką, tylko mam mało kompostu i nie mam pewności, czy jest bardzo wartościowy, więc zakupię fiolkę słynnych eMów i zamierzam nią wzbogacać herbatkę. Niedużo, po łyżeczce na wiadro. Myślę że nie zaszkodzi, co?
Po drugie: u Mai w którymś odcinku była mowa o kulach bokashi. Zasadniczo wykorzystuje się je do oczyszczania oczek, ale wyczytałam też, że nadają się też do nawożenia kwasolubów, bo mają właściwości zakwaszające. Czyli na moją kwaśną bardzo by mi się przydały.
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale mam wrażenie, że ich kwaśny odczyn wynika z dłuższego "leżakowania" niż w przypadku ANHK.
ANHK robi się 24-36 godziny, a kule muszą leżakować ok. tygodnia.
I teraz tak: kule trochę mi nie pasują, bo tej gliny chyba się nie kupuje, tylko trzeba sobie ukopać, a nie mam gdzie. Więc może po prostu część ANHK zrobię zgodnie z Twoim przepisem i wykorzystam na pozostałą część ogrodu, a część przetrzymam dłużej i wykorzystam na kwasoluby. Czy to ma sens, czy wręcz przeciwnie?