Ewa_k

Mogę odesłać do wątku fitoremediacja aby lepiej zrozumieć to, o czym piszemy. Starałem się w nim naświetlić niektóre problemy związane z uprawą gleby. Myślę, że choć wątek jest zapomniany to jednak może być przydatny.



Pozdrawiam

Właśnie odnalazłam ten wątek, szkoda że nie wcześniej.
Ale nie ma tego złego..., teraz dobry czas na doszkalanie się, a na wiosnę będę działać.
Zaznaczam i zabieram sie za lekturę

Na wiosnę poeksperymentuję

Witaj, Waldku,
choć jestem tu nowa, to temat jest mi znany i szczególnie bliski. Jestem wielką orędowniczką odnowy i uzrowienia gleby przez pożyteczne mikroorganizmy. Bacznie obserwuję poczynania rosyjskich ogrodników, zwłaszcza tych, którzy wprowadzają w swoich ogrodach permakulturę, naturalną uprawę ziemi.
Waldku, co sądzisz o użyciu jako składnika ANHK, w przypadku braku melasy, starego dżemu czy konfitur? Tak postępują ogrodnicy rosyjscy produkując swój tzw."kompostnyj czaj". Osiągają przy tym wysokie rezultaty w uprawach roślin i w ich ochronie przeciwko chorobom grzybowym. Mikroorganizmy chętnie namnażają się dzięki temu składnikowi.

Witaj bomuszka na forum.
Cieszę się, że nasze ścieżki skrzyżowały się na ,,Ogrodowisku". Jest tutaj bardzo podatny grunt na to aby pokazywać i rozmawiać o ogrodach które żyją w zgodzie z naturą. Danusia jest wspaniałą kobietą która wtóruje każdemu przedsięwzięciu związanemu z biologiczną ochroną roślin. Jej życiowa mądrość oraz duże doświadczenie ogrodnicze jest dla nas cennym wsparciem idei życia w ogrodach pozbawionych chemii.

Bomuszka.
Bardziej przychylałbym się do zastosowania jako pożywki paru łyżek miodu niż starego dżemu czy konfitur. Wszystkie składniki powinny być świeże i wolne od jakichkolwiek konserwantów.
A dlaczego melasa?
W melasie znajdują się aminokwasy, związki azotowe, witaminy, związki mineralne oraz cukry. Spośród cukrów duże znaczenie w bio-ekstrakcie ANHK spełniają disacharydy.
Np. trehaloza wchodzi w skład ścian komórkowych bakterii, drożdży, grzybów, nicieni i innych organizmów pozyskiwanych z kompostu. Cukry te, bądź dwucukry wpływają w sposób prawidłowy na ich metabolizm, wzrost i rozwój w napowietrzanym przez nas wyciągu. Tak więc melasa z trzciny cukrowej, bądź też z cukru, dostarcza mikroorganizmom wystarczających składników energetycznych jak i też budulcowych.

Pozdrawiam.

Waldku, dziękuję za tak szybki odzew.
Pisząc "stary dżem", miałam na myśli przetwory własnej roboty, a więc bez konserwantów. Z rosyjskojęzycznej literatury ogrodowej, a także licznych stron internetowych dowiaduję się, że należy być ostrożnym w stosowaniu miodu do namnażania własnych EM-ów (ze względu na jego działanie grzybobójcze). Rosjanie bardziej polecają zwykły cukier lub, wymienione przeze mnie "warienije", pierwsze miejsce oddając jednak melasie.
Spotkałam się też z takimi składnikami EM- ekstraktów własnej produkcji, jak: suche drożdże piekarskie, serwatka z mleka, popiół drzewny.
Obok ANHK, namnażają też EM-y bez udziału tlenu, pod przykryciem. Przechowują także ekstrakty w szczelnych butelkach do wykorzystania później w celu dalszego namnażania pożytecznych bakterii.
Waldku, jakie jest Twoje zdanie?

Bomuszka.
Ja od trzech lat mam już swoje sprawdzone metody namnażania pożytecznych mikroorganizmów pozyskiwanych z próchnicy kompostowej. Pożywka z melasy jest substancją najczęściej stosowaną przez ogrodników z innych państw. Poza tym znam jej skład chemiczny. Ponieważ jestem minimalistą to nie poszukuję dodatkowych składników które mógłbym wykorzystać przy produkcji ANHK. Jeżeli ktoś nie posiada kompleksowego kompostu to zapewne grzyby i bakterie namnożone z drożdży i serwatki będą jakimś uzupełnieniem natlenianego ekstraktu. Popiół drzewny bym odradzał ponieważ jest to substancja silnie alkalizująca środowisko w które zostaje wprowadzony. ANHK jest bio-preparatem który zawiera w sobie tylko bakterie tlenowe i namnażanie ich bez udziału tlenu jest niemożliwe.
Ps.
Bomuszka. Czy mogłabyś przedstawić się z imienia?

Waldku,
Twoja wiedza i entuzjazm do stosowania własnych EM-ów jest dla mnie inspiracją.
Od jakiegoś czasu szukałam przepisów, dzięki którym można samodzielnie stworzyć preparaty z pożytecznymi mikroorganizmami. Od nowego sezonu zacznę produkować ANHK weług Twoich podpowiedzi, by opryskiwać nimi rośliny, a także glebę. Będzie to początek nowej ery w moim ogródku, zwłaszcza w części warzywnej. Postanowiłam też nigdy więcej nie dręczyć mojej ziemi kopaniem, zrobią to za mnie rośliny poplonowe, a raczej ich korzenie, dżdżownice, mikroorganizmy, mulcza, kompost. Z narzędzi dopuszczam do użytku motyczkę, póki nie zaopatrzę się w przyrząd, który nie ma u nas odpowiednika, ale może uda mi się sprowadzić go ze wschodu.
Mam na imię Bożena i serdecznie Cię pozrawiam.

Bomuszko pierwszy raz słyszę że kopanie dręczy glebę mogłabyś więcej napisać dlaczego tak uważasz? Zajrzyj do wątku o dzdzownicach kalifornijskich dowiedziono że kompost wytworzony przez nie jest najlepszy do wytwarzania anhk. Jest wybitnie wartościowy również sam w sobie.

Magdo.
Temat nie dotyczy prac związanych z uprawą gleby dlatego wyjaśnię Ci to tutaj w dwóch zdaniach. W ogrodach w których stosuje się niekonwencjonalne metody nawożenia i ochrony roślin wogóle nie przekopuje się gleby. Nie po to przez lata budujemy z mozołem jej prawidłową warstwową strukturę która powoli zamienia się w próchnicę i nie po to odbudowujemy życie mikroorganizmów, mikrofauny oraz mezofauny aby za jednym pociągnięciem szpadla przewrócić to wszystko do góry nogami i zniszczyć.
Przy tej okazji jeszcze raz podkreślę, że w tego typu ogrodach cały czas mamy doczynienia z żywym światem, z bardzo bogatą fauną glebową a nie z garścią sztucznego nawozu.