I ja z zainteresowaniem czytam o rosahumusie..

W tym wątku polecam Ci Ewo abyś poznała zalety stosowania napowietrzonego kompostu w płynie(Compost tea).

Pierwsza herbatka i oprysk zrobiony, dziękuję Waldku za informacje o niej.

Agatko.
Nie wiem czy wiesz, ale tym sposobem wywołałaś w ogrodzie wojnę. Jest to walka na śmierć i życie pomiędzy pożytecznymi mikroorganizmami a patogenami. W tej całej strategii chodzi głównie o pozyskanie jak największego terytorium dla siebie i zdobyciu pożywienia. Zapewne wiesz, że w tego typu konfliktach nie ważne jest kto zwycięży w jednej bitwie, ale kto wygra wojnę. Niestety musisz uzbroić się w cierpliwość jak chcesz osiągnąć cel który ja już osiągnąłem i nadal nie spoczywam mimo tego na laurach. Za tydzień czeka Cię kolejny oprysk gleby i roślin biopreparatem z pożytecznymi mikroorganizmami, potem za dwa tygodnie, za miesiąc i dopiero kolejne co dwa miesiące do końca wegetacji roślin lub do chwili gdy temperatura powietrza spadnie poniżej 12-15*C.

Jeszcze raz przypomnę najistotniejsze rzeczy jakie musimy wykonać przed i w trakcie oprysku.

-Do sporządzania koncentratu z kompostu używamy wody deszczowej lub odstałej wody wodociągowej.
-Natlenianie skoncentrowanego wyciągu z kompostu musi być cyklem ciągłym (36-48 godz).
Dla roślin kwasolubnych 3-4 dni.
-Biopreparat należy całkowicie wykorzystać w ciągu 4 godzin od momentu odłączenia go od aparatury natleniającej.
-Przy nanoszeniu compost tea gleba musi być wilgotna, najlepiej z nieznacznie odkrytą wierzchnią warstwą strefy przykorzeniowej, a rośliny zamgławione wcześniej wodą deszczową. Niewielki dodatek cukru lub melasy do deszczówki nie zaszkodzi. Oprysk wykonujemy po zachodzie słońca, a ewentualnie padający drobny deszcz lub siąpiąca mżawka w niczym nam nie będzie przeszkadzać.
-Technika nanoszenia cieczy roboczej powinna uwzględniać prowadzenie lancy od dołu rośliny aż po jej wierzchołek tak, aby całkowicie była pokryta cieczą wewnętrzna strona liści bądź igieł.

waldek727 napisał(a)

W tym wątku polecam Ci Ewo abyś poznała zalety stosowania napowietrzonego kompostu w płynie(Compost tea).

dziękuję..wezmę pod uwagę

Czy jest prostsza czynność w ogrodzie od wymiany koła w samochodzie?
Okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują.
Polecam obejrzenie tego filmu zwłaszcza miłym koleżankom z forum które po przeczytaniu kilku stron tego wątku sądzą, że zrobienie herbatki z kompostu ANHK jest rzeczą dla nich trudną i pracochłonną.
Kliknij w Compost Tea

Waldku, jaka wojna, może poprzestańmy na pożytecznej rywalizacji. U mnie ogród powstawał etapami, razem z produkowanym praktycznie od poczatku kompostem, można powiedzieć nowa rabata z nową porcją pozyskanego kompostu. Później odkryłam gnojówki i preparaty roślinne i od momentu jak zaczęłam przygodę z różami kupuję obornik suszony. Nawozów mineralnych nie używam, opryski staram się wyszukiwać naturalne.
Twoja herbatka mnie zainteresowała, poczytałam o niej w Twoim wątku ale nie tylko i mnie ona przekonuje do spróbowania. Małżonek pomógł w sprawach technicznych.

zaznaczam do poczytania.

Witaj Waldku. Mam pytanie odnośnie napowietrzania herbatki.Gdzieś w necie znalazłem informację o dłuższym okresie napowietrzania,nawet siedem dni,(ponoć jest mocniejsza)ja swoją napowietrzałem pięć dni. Piątego dnia zmieniła trochę zapach z takiego przyjemnego słodkiego na coś takiego jakby zapach jeziora. (chyba dobrze to określiłem) Czy po 30-40 godz. powinienem dodać trochę melasy? Może się skończyła pożywka dla mikroorganizmów. Ja swoją herbatką podlewać głównie cisy małe sadzonki z tamtego roku i z tego mam ich tylko 600 szt a żonka podlewa i paryska roślinki w warzywniku. Żeby nie być gołosłownym dodam później zdjęcia moich ciosów opryskanych i podlanych herbatką Pozdrawiam wszystkich ekologicznych ogrodników tych małych i dużych. Ps NIE UŻYWAM CHEMI W OGRODZIE.

Widzę Piotr, że zagłębiłeś się w lekturze ponieważ wszystko to o czym piszesz lub domniemasz to prawda. W pewnej objętości wody nie możemy bez końca namnażać żywych organizmów. Po pierwsze tak jak zauważyłeś może skończyć się im pożywka w postaci melasy i będzie dochodziło do kanibalizmu, a po drugie środowisko wodne dla mikroorganizmów glebowych jest dla nich tylko środowiskiem przejściowym i powinny one jak najszybciej powrócić tam gdzie ich miejsce i powinność. To o czym czytałeś dotyczy napowietrzania i namnażania mikroorganizmów z kompostu który sporządzony jest z liści, kory, igliwia a nawet z obornika końskiego. W takim kompoście przewagę stanowią grzyby mikoryzujące i dlatego ich czas namnażania wynosi od 5 do 7 dni. Taki wyciąg z kompostu ubogi jest w bakterie i stosowany jest w środowisku kwaśnym ogrodu.
Anhk zawsze powinna mieć słodki i przyjemny zapach drożdży, miodu, piwa a nawet leśnej ściółki. Inny zapach świadczy o złym lub za długim czasie natleniania.
Pozdrawiam.