Czyli jednak warto postarać się o glinę dla róż i wymieszać ją z ziemią ogrodniczą i kompostem.U mnie ziemia piaszczysta,zero gliny.Trzeba jej poszukać.Doczytałam gdzieś,że warto troszkę drobnej kory również dodać.Czy faktycznie można dodać?

kory tak ale przekompostowanej

czy jesień to dobra pora aby kupić róże w doniczkach i je sadzić, czy lepiej poczekać do wiosny?

jesień to dobry moment na sadzenie róż w doniczkach i z gołym korzeniem

A czy teraz sądząc róże z golym korzenie należy je przyciąć czy przed zima lepiej nie pobudzac do wzrostu?

Są róże szkoły, jedni przycinają inni nie przycinają przed zimą. Ja należę do tych, co przycinają korzenie, a góry nie przycinają, dopiero wiosną.

Dziękuję, przyciąłem korzenie i łodygi bo mnostwo nowych pędów zaczęło wybijać, Artur Bell i Bolero, będzie żólta alejka

Raczej w takim przypadku źle zrobiłeś przycinając pędy. Wybiją nowe i takie delikatne zmarzną. Trzeba było zadając pytanie pokazać krzew jak wygląda

Dzisiaj przywiozą róże z gołym korzeniem. Będą się moczyć i będziemy sadzić. Nie wiem czy od razu kopczykować, czy poczekać do mrozów? Dziwne, bo nie zalecają nawożenia róż bezpośrednio po wsadzeniu. Dotyczy to zarówno nawozów organicznych (obornik) jak i nawozów sztucznych.

Magdo.
Nie widzę w zaleceniu nic dziwnego ponieważ w pierwszym roku po posadzeniu roślin nie powinno się wogóle niczym nawozić. Rośliny ten czas powinny wykorzystać do prawidłowego ukorzenienia się, a nie do bujnego wzrostu przy osłabionym systemie korzeniowym.
Z kopczykowaniem poczekaj do mrozów. Przed spadkiem temperatur poniżej -5*C róże powinny same przejść przez okres hartowania.