Witam... realizuję właśnie moje marzonko o różach zakupiłam ich nieco... czekam teraz na przesyłkę, mają przyjść po 15 października. Chciałabym przygotować dla nich porządnie miejsce... i w związku z czym moje pytanko:
Sporo czytałam, bo nie chciałam powtarzać wątków i tematów... mam do wyboru obornik jaki chcę od sąsiadek na mojej wiosce
Koński , barani, króliczy, bydlęcy, kurzy... do wyboru do koloru, ponoć najlepszy koński z tego co wyczytałam, ale przyciąga turkucia, tak ? Czyli może lepiej wybrać bobki baranie...
I teraz pytanko... czy jak teraz wymieszam go z ziemią i piaskiem w miejscu gdzie będą różyczki, czy jak je będę po tym 15 października sadzić (są ponoć z gołym korzeniem), czy ich nie spali ? Gdzieś pamiętam ktoś podawał proporcje jak to się robi, ale nie mogę tego znaleźć... Czytałam, że obornik powienien przez rok poleżeć, ale takie to nie dostanę... czy może lepiej kupić taki suszony ? Ale wydaje mi się że t głupota jak się ma świeży za darmo...
Przede wszystkim chodzi mi o to jak go rozłożyć żeby różyczka miała w dołku jedzonko na parę lat, a nie przedobrzyć i jej nie spalić....
I czy zdążą się ukorzenić... czytałam, że te z gołym korzeniem sadzi się właśnie jesienią ale czy tak późno... ale we wszystkich sklepach wysyłkowych dostawa w 3 dekadzie października... !!!! ????
POMOCY !!!
____________________
Chatka Baby Jagi
Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/