Gdzie jesteś » Forum » Róże » Jak sadzić róże?

Pokaż wątki Pokaż posty

Jak sadzić róże?

miskka 21:36, 20 wrz 2016


Dołączył: 12 lut 2015
Posty: 621
I ja mam pytanko chcę a nawet muszę przesadzić różę wielkokwiatową. Po prostu ma za ciasno w dotychczasowym miejscu. Teraz to robić, czy lepiej wiosną?
____________________
violka171 21:42, 20 wrz 2016


Dołączył: 22 sty 2016
Posty: 5010
miskka napisał(a)
I ja mam pytanko chcę a nawet muszę przesadzić różę wielkokwiatową. Po prostu ma za ciasno w dotychczasowym miejscu. Teraz to robić, czy lepiej wiosną?

pisze z wlasnego doswiadczenia,roże mialy kilka lat przesadziłam jesienia i niestety nie przetrwały zimy
a młode przesadzałam wiosna i rosną jak ta lala
ale lepiej poczekac na info od bardziej doświadczonych moze na te starsze róze tez jest patent
____________________
Działeczka-moje kochane miejsce na ziemi
miskka 21:50, 20 wrz 2016


Dołączył: 12 lut 2015
Posty: 621
Dziękuję za cenne doświadczenia
____________________
Gardenarium 06:40, 21 wrz 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Przesadzałam późnym latem, ale mocno przycięłam. Przetrwała. Teraz jest spora susza, korzenie się obsypią, ryzykowne.
Lepiej wiosną.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
violka171 18:40, 21 wrz 2016


Dołączył: 22 sty 2016
Posty: 5010
Danusiu a doradz mi prosze ,własnie jedzie do mnie dostawa młodych róz z gołym korzeniem
jak najlepiej zrobić by się zdążyły ukorzenić przed zimą ?
____________________
Działeczka-moje kochane miejsce na ziemi
miskka 19:18, 21 wrz 2016


Dołączył: 12 lut 2015
Posty: 621
Gardenarium napisał(a)
Przesadzałam późnym latem, ale mocno przycięłam. Przetrwała. Teraz jest spora susza, korzenie się obsypią, ryzykowne.
Lepiej wiosną.


Ok Poza tym pięknie kwitnie i będzie cieszyć do przymrozków
____________________
bochyn 11:34, 28 wrz 2016

Dołączył: 16 wrz 2016
Posty: 16
Witam,
chciałbym posadzić pod ścianą garażu różę angielską The Pilgrim wraz z Clematisem Polish Spirit które w niedalekiej przyszłości mają się wplatać
w oplatający ścianę bluszcz. w jakiej odległości od siebie mam sadzić róże z clematisem aby było jak najgęściej ale równocześnie zdrowo dla róży i clematisu? wstępnie planowałem na przemian co 50cm clematis / róża / clematis / róża nie za blisko? kolejne pytanie jak daleko od ściany 30cm? na ścianie będę miał rozciągniętą poziomo linkę stalową powiedzmy co 30-40cm po której będzie piął się bluszcz i mam nadzieje clematis i róża również. dzieki
Tarnina 17:37, 07 paź 2016


Dołączył: 28 sty 2014
Posty: 646
Witam... realizuję właśnie moje marzonko o różach zakupiłam ich nieco... czekam teraz na przesyłkę, mają przyjść po 15 października. Chciałabym przygotować dla nich porządnie miejsce... i w związku z czym moje pytanko:

Sporo czytałam, bo nie chciałam powtarzać wątków i tematów... mam do wyboru obornik jaki chcę od sąsiadek na mojej wiosce Koński , barani, króliczy, bydlęcy, kurzy... do wyboru do koloru, ponoć najlepszy koński z tego co wyczytałam, ale przyciąga turkucia, tak ? Czyli może lepiej wybrać bobki baranie...
I teraz pytanko... czy jak teraz wymieszam go z ziemią i piaskiem w miejscu gdzie będą różyczki, czy jak je będę po tym 15 października sadzić (są ponoć z gołym korzeniem), czy ich nie spali ? Gdzieś pamiętam ktoś podawał proporcje jak to się robi, ale nie mogę tego znaleźć... Czytałam, że obornik powienien przez rok poleżeć, ale takie to nie dostanę... czy może lepiej kupić taki suszony ? Ale wydaje mi się że t głupota jak się ma świeży za darmo...
Przede wszystkim chodzi mi o to jak go rozłożyć żeby różyczka miała w dołku jedzonko na parę lat, a nie przedobrzyć i jej nie spalić....

I czy zdążą się ukorzenić... czytałam, że te z gołym korzeniem sadzi się właśnie jesienią ale czy tak późno... ale we wszystkich sklepach wysyłkowych dostawa w 3 dekadzie października... !!!! ????

POMOCY !!!
____________________
Chatka Baby Jagi Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/
violka171 21:20, 07 paź 2016


Dołączył: 22 sty 2016
Posty: 5010
Tarnina napisał(a)
Witam... realizuję właśnie moje marzonko o różach zakupiłam ich nieco... czekam teraz na przesyłkę, mają przyjść po 15 października. Chciałabym przygotować dla nich porządnie miejsce... i w związku z czym moje pytanko:

Sporo czytałam, bo nie chciałam powtarzać wątków i tematów... mam do wyboru obornik jaki chcę od sąsiadek na mojej wiosce Koński , barani, króliczy, bydlęcy, kurzy... do wyboru do koloru, ponoć najlepszy koński z tego co wyczytałam, ale przyciąga turkucia, tak ? Czyli może lepiej wybrać bobki baranie...
I teraz pytanko... czy jak teraz wymieszam go z ziemią i piaskiem w miejscu gdzie będą różyczki, czy jak je będę po tym 15 października sadzić (są ponoć z gołym korzeniem), czy ich nie spali ? Gdzieś pamiętam ktoś podawał proporcje jak to się robi, ale nie mogę tego znaleźć... Czytałam, że obornik powienien przez rok poleżeć, ale takie to nie dostanę... czy może lepiej kupić taki suszony ? Ale wydaje mi się że t głupota jak się ma świeży za darmo...
Przede wszystkim chodzi mi o to jak go rozłożyć żeby różyczka miała w dołku jedzonko na parę lat, a nie przedobrzyć i jej nie spalić....

I czy zdążą się ukorzenić... czytałam, że te z gołym korzeniem sadzi się właśnie jesienią ale czy tak późno... ale we wszystkich sklepach wysyłkowych dostawa w 3 dekadzie października... !!!! ????

POMOCY !!!

Witaj,tez zakupiłam róże z gołym korzeniem wysyłkowo,ale dostałam je dobre dwa tyg temu,i puszczaja juz ,z tego co mi doradzano nie daje sie nawozu na jesień bo pobudzisz do wzrostu i zimy moga nie przezyć,ja wsadziłam do ziemi taka jaka mam na pół z glina bez żadnego nawozu do wiosny
pozdrawiam
____________________
Działeczka-moje kochane miejsce na ziemi
Tarnina 13:11, 09 paź 2016


Dołączył: 28 sty 2014
Posty: 646
Kurcze to powiedzcie mi, bo ja to albo tępa jestem, albo nie wiem... do mnie trzeba niestety łopatologicznie.

Tak długo podchodziłam do tych różyczek, tyle się naczytałam, to nic że jest mnóstwo sprzecznych informacji w internecie, ale mniej więcej sobie to wszystko poukładałam, głównie na informacjach i doświadczeniach waszych i Danusi (wielkie ukłony). Chciałam się do nich jak najlepiej przygotować bo wiem, że to kwiaty, które potrzebują uwagi żeby ładnie i zdrowo kwitnąć i rosnąć.

W końcu chciałam zamówić róże... konkretne gatunki, które by urosły w moim cienistym zakątku... szukałam po szkółkach ale u mnie nie ma takich róż w okolicy... zostały mi wysyłkowe... zaglądałam na nie już od lipca, ale albo nie były dostępne, albo po prostu nawet nie był aktywny przycisk "dodaj do koszyka"...czekałam wiedziałam że najlepiej w końcu róże sadzić na jesieni... wreszcie koło września pokazał się przycisk, już nie pamiętam na której stronie to było hi hi, i na poczatku października udało się mi kupić różyczki, ale w każdej z tych stron "Rozarium", "Floribunda", "Rosaćwik" piszą, że dostawa po 15 sierpnia.

Teraz dostałam taką wiadomość z Floribunda:

"
Zamówienia będą realizowane według kolejności złożenia . Przed nadaniem paczki wyślemy wiadomość mailową informującą o przygotowaniu przesyłki. Zamówienia przedsezonowe będą realizowane po 23 października."

Czy moje zamówienie jest w takim układzie przedsezonowe ? To kiedy miałam kupić te różyczki jak wcześniej się nie dało ? Już w lipcu/sierpniu było napisane że wysyłka po 15 października... drugie zamówienie robiłam w rozarium

Rety martwię się że się nie zdążą ukorzenić...
____________________
Chatka Baby Jagi Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies