Ja dokupiłam dziś koszyczki, ale muszę zobaczyć Łukasza sposób na sadzenie.
Wsadzałam biedronkowe cebulki w takich okrągłych toczkach, jak do jaj. Wiedziałam, ze one potem zgniją w glebie, ale nie przewidziałam, że psy mi rozkopią je i sobie pojedzą. Dziś zakopywałam znowu dołki i kawałki osłonek wyjmowałam z ziemi rozdrapane. Ciekawe, co z tego wszystkiego zostało, szkodniki jedne
Tak to już jest z tymi pupilami, ja w pierwszym roku myślałam że nornice zjadły moje cebulki ale kiedy okazało się że tulipany wyrosły zupełnie gdzie indziej wiedziałam juz że to moja smoczyca. Skoro cebulki sadzone przez moją sukę wyrosły to może Twoje też wyrosną.
Dziś przy kopaniu w moim ogródku znalazłam taki skarb. Wydaje mi się że jest to buteleczka (na 100% buteleczka ) z tzw. kroplomierzem. Ciekawe ile ma lat.
Skarb bardzo interesujący. Nie widziałam nigdy takich buteleczek. Ja tulipany planuję też posadzić w plastikowych koszyczkach, ale to raczej w celu ochrony, żebym ich nie wykopała przy sadzeniu innych roślin. Nornic raczej nie mam.
Szczęściara jesteś, ja tych gryzoni mam już dość. Norka na norce, kanały do których wpadają wręcz roślinki. Próbowałam już różnych specyfików aby im obrzydzić życie w moim ogródku i nic nie zadziałało, pozostaje chyba je poczęstować jakąś trucizną. Boję się tylko o bezpieczeństwo mojego psa i kotów sąsiada ale jeśli na wiosnę będą robiły takie szkody jak w tym roku to nic mnie nie powstrzyma, uprzedzę sąsiada niech wyprowadza koty na smyczy
Sadzenie cebulek zostawiam na jutro, część w doniczki jak Mirella, część w koszyczki z siatki. Zobaczymy co lepiej się sprawdzi.
Czytałam ze też tworzysz...
Jeśli chcesz zaspokoić swoją ciekawość to tu jest kilka moich prac