Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Ewy

Ogródek Ewy

Katkak 16:40, 05 paź 2014


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Nallar napisał(a)

Szczęściara jesteś, ja tych gryzoni mam już dość. Norka na norce, kanały do których wpadają wręcz roślinki. Próbowałam już różnych specyfików aby im obrzydzić życie w moim ogródku i nic nie zadziałało, pozostaje chyba je poczęstować jakąś trucizną. Boję się tylko o bezpieczeństwo mojego psa i kotów sąsiada ale jeśli na wiosnę będą robiły takie szkody jak w tym roku to nic mnie nie powstrzyma, uprzedzę sąsiada niech wyprowadza koty na smyczy
Sadzenie cebulek zostawiam na jutro, część w doniczki jak Mirella, część w koszyczki z siatki. Zobaczymy co lepiej się sprawdzi.
Czytałam ze też tworzysz...
Jeśli chcesz zaspokoić swoją ciekawość to tu jest kilka
moich prac

Ewcia ja mam na nornicę trutkę, którą wsypuje się do nory i zakrywa kamieniem, więc zwierzaki powinny być bezpieczne. Nuce nic nie jest w każdym razie. Ja też walczę z tym tałatajstwem. Przepisu na nalewkę z atkindii nie znalazłam, więc pewnie po prostu zjemy te owocki. Trudni się im oprzeć takie słodkie. Buziaki.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Nallar 17:13, 05 paź 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Katkak napisał(a)

Ewcia ja mam na nornicę trutkę, którą wsypuje się do nory i zakrywa kamieniem, więc zwierzaki powinny być bezpieczne. Nuce nic nie jest w każdym razie. Ja też walczę z tym tałatajstwem. Przepisu na nalewkę z atkindii nie znalazłam, więc pewnie po prostu zjemy te owocki. Trudni się im oprzeć takie słodkie. Buziaki.

Kasiu nie boję się że pies czy kot zje trutkę, zastanawiam się co będzie jak kot czy pies zje gryzonia nafaszerowanego trutką. Jeśli możesz to pokaż jaka roślinka wydaje takie owocki, bo ja w żadnym ogrodzie tego nie widziałam. A jak naleweczka z pigwowca?
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Iwk4 21:20, 05 paź 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Ewa, skorzystałam z linka, który podałaś i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem
____________________
Ogródek Iwony II
Nallar 22:05, 05 paź 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Iwk4 napisał(a)
Ewa, skorzystałam z linka, który podałaś i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem

No to super że się podobało.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Agania 07:19, 07 paź 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Nallar napisał(a)

Kasiu nie boję się że pies czy kot zje trutkę, zastanawiam się co będzie jak kot czy pies zje gryzonia nafaszerowanego trutką. Jeśli możesz to pokaż jaka roślinka wydaje takie owocki, bo ja w żadnym ogrodzie tego nie widziałam. A jak naleweczka z pigwowca?


Sunia masz piękną......ja się boję o moje drapieżce, rudaska już wet ratował...po zjedzeniu takiego gryzonia, tricolorce nie udało się pomóc, sąsiedzi wolą rozrzucać trutki, niż posiadać kota w ogrodzie, trzeba uważać.

Może masz więcej ciekawych skarbów w ogrodzie
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Ewa777 07:56, 07 paź 2014


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
U mnie może właśnie dlatego nie ma nornic, bo przez ogródek codziennie przechadzają się koty sąsiadów. Mają swoje trasy.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Napia 08:43, 07 paź 2014


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Nallar napisał(a)
Dziś przy kopaniu w moim ogródku znalazłam taki skarb. Wydaje mi się że jest to buteleczka (na 100% buteleczka ) z tzw. kroplomierzem. Ciekawe ile ma lat.

Śmieszna ta buteleczka, prawdziwy skarb.

Czytam u Ciebie o zebrinusach i widzę, że to prawdziwe potwory rosną chciałam je posadzić pomiędzy szpalerem szmaragdów i rzędem limek muszę dobrze przemyśleć nasadzenia zimą będzie na to trochę czasu
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Nallar 10:31, 07 paź 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Agania napisał(a)


Sunia masz piękną......ja się boję o moje drapieżce, rudaska już wet ratował...po zjedzeniu takiego gryzonia, tricolorce nie udało się pomóc, sąsiedzi wolą rozrzucać trutki, niż posiadać kota w ogrodzie, trzeba uważać.

Może masz więcej ciekawych skarbów w ogrodzie

Sunia ma już dziewięć lat a nadal zachowuje się jak szczeniak i dla tego nie stosuję trutek na nornice. Do niedawna miałam też kota, ale łapanie nornic to nie było jego ulubione zajęcie. Po wypadku, jaki się wydarzył z moim kocurkiem zdecydowałam, że już więcej kota mieć nie będę, chyba że mój sąsiad zmądrzeje, ponoć nadzieja umiera ostatnia, ale w tym wypadku nie ma na co liczyć. Po tym jak zrobił sobie z mojego kota tarczę strzelecką, musiałam go uśpić, nie było szans.
Widziałam Twoje kociaki, są urocze.
Na wiosnę czeka mnie przekopywanie niezagospodarowanej części działki liczę na wykopanie prawdziwego skarbu.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Nallar 10:34, 07 paź 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Ewa777 napisał(a)
U mnie może właśnie dlatego nie ma nornic, bo przez ogródek codziennie przechadzają się koty sąsiadów. Mają swoje trasy.

Na moją działeczkę koty nie przychodzą bo jest "strasznie zły pies" Boją się że zostaną zalizane na śmierć.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Nallar 10:37, 07 paź 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Napia napisał(a)

Śmieszna ta buteleczka, prawdziwy skarb.

Czytam u Ciebie o zebrinusach i widzę, że to prawdziwe potwory rosną chciałam je posadzić pomiędzy szpalerem szmaragdów i rzędem limek muszę dobrze przemyśleć nasadzenia zimą będzie na to trochę czasu

A ja że nie przemyślałam to teraz czeka mnie przesadzanie. Aż się boję pomyśleć co mnie czeka.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies