Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Ewy

Ogródek Ewy

barbara_kraj... 00:32, 12 kwi 2015


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
No, przy takiej pogodzie trudno wysiedzieć w domu, nawet jak się nie tak dawno chorowało.
O fotkach zapomniałaś.

Hoja, aby kwitła musi mieć słońce. Ja do doniczki wbiłam pałąk z drutu i na nim oplatam pędy. Im dłuzsze, ty więcej paków zawiazują.
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
Nallar 00:44, 12 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
barbara_krajewska napisał(a)
No, przy takiej pogodzie trudno wysiedzieć w domu, nawet jak się nie tak dawno chorowało.
O fotkach zapomniałaś.

Hoja, aby kwitła musi mieć słońce. Ja do doniczki wbiłam pałąk z drutu i na nim oplatam pędy. Im dłuzsze, ty więcej paków zawiazują.

Basieńko, zdjęcia robił dziś syn swoim aparatem, musi mi je zgrać. Jutro może uda mi się cyknąć kilka to wstawię.
Jeśli chodzi o hoję, to też stawiałam na słoneczko.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
inag 08:33, 12 kwi 2015


Dołączył: 09 kwi 2013
Posty: 6357
Witam W takim razie czekam na zdjęcia!
Napracowałaś się w ogrodzie to dzisiaj odpoczywaj zasłużenie
Napisałaś, że rozdzielałaś rozchodniki. Ja obiecałam sadzonkę jednej Pani od siebie ale nie wiem jak ją podzielić.. One wydają mi się być takie kruche, że zaraz się połamią jak je dotykam.. Możesz mi napisać jak Ty to robisz???
Udanej niedzieli!!!!
____________________
Ilona - Na Łowieckiej *** Wizytówka
Nallar 08:58, 12 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Tym razem wykopałam całą bryłę, była bardzo duża więc ją podzieliłam na trzy. Przecinałam nożem, nie unikniesz uszkodzenia czy połamania kilku badylków. Jeśli zaraz je wetkniesz w ziemię to z pewnością puszczą korzonki, one się łatwo ukorzeniają. Jeśli bryła nie jest bardzo zbita, możesz poodrywać kolejno ich różyczki, wsadzić możesz nawet te bez korzonków.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Katkak 21:43, 12 kwi 2015


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Ewa kobieto szalona, z gorączką powinnaś w domu siedzieć, najlepiej leżeć , a nie zapracowywać się w ogrodzie. Moja koleżanka przeziębiła kiedyś przeziębienie i wylądowała w szpitalu. Mam nadzieję, że Cię trochę przestraszyłam i będziesz bardziej na siebie uważać. A teraz zerknij do mnie na ostatnią stronę Kochana, bo wypatrzyłam (ledwo, ledwo ) moje maleńkie hosty, te które sama wyhodowałam i posadziłam do ogrodu w zeszłym roku . Buziaki
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Nallar 23:13, 12 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Katkak napisał(a)
Ewa kobieto szalona, z gorączką powinnaś w domu siedzieć, najlepiej leżeć , a nie zapracowywać się w ogrodzie. Moja koleżanka przeziębiła kiedyś przeziębienie i wylądowała w szpitalu. Mam nadzieję, że Cię trochę przestraszyłam i będziesz bardziej na siebie uważać. A teraz zerknij do mnie na ostatnią stronę Kochana, bo wypatrzyłam (ledwo, ledwo ) moje maleńkie hosty, te które sama wyhodowałam i posadziłam do ogrodu w zeszłym roku . Buziaki

Właśnie od Ciebie wróciłam, na zdjęciu wyglądają na dość duże, nazwałam je nawet grubaskami.
Kasiu w domu nie wysiedzę, a o leżeniu to już nawet mowy nie ma. Wiem że źle robię ale taki już typ jestem I bez straszenia proszę bo ja muszę wyzdrowieć, a szpital? już nigdy więcej
Dziś czuję się już silniejsza i mam nadzieję że to draństwo pokonałam. Pamiętasz modrzew cięty w piłeczkę? już go nie ma, piła poszła w ruch
Na jego miejsce trafił szczodrzeniec.


____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Nallar 23:55, 12 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Tu jeszcze w czasie pracy. Widoczny pieniek po modrzewiu został wykopany. uff.
Dobrze że wnusia pomagała sama bym sobie nie poradziła.
Właśnie wykopujemy rozchodnik okazały, potem było jego dzielenie.


____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Nallar 00:12, 13 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Dwie "mietły" z rabaty zostały zabrane. Zdjęć brak

____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
inag 00:13, 13 kwi 2015


Dołączył: 09 kwi 2013
Posty: 6357
Nallar napisał(a)
Tym razem wykopałam całą bryłę, była bardzo duża więc ją podzieliłam na trzy. Przecinałam nożem, nie unikniesz uszkodzenia czy połamania kilku badylków. Jeśli zaraz je wetkniesz w ziemię to z pewnością puszczą korzonki, one się łatwo ukorzeniają. Jeśli bryła nie jest bardzo zbita, możesz poodrywać kolejno ich różyczki, wsadzić możesz nawet te bez korzonków.


Ślicznie dziękuję za instrukcję! Kochana jesteś!
Widzę, że się napracowałyście z wnuczką Z taką ogrodniczką to i hektary można obrabiać
____________________
Ilona - Na Łowieckiej *** Wizytówka
Dorota123 13:27, 13 kwi 2015


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Uwielbiam zmiany niosą ze sobą zawsze coś nowego, coś co bardziej cieszy.
Nie wspominam o lekceważeniu własnego zdrowia!!!!
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies