Potrzebuję jeszcze "pomysła" na iryski. Do tej pory były wciskane gdzie się da, bez ładu i składu. Dziś robiłam małe sprzątanko na rabatach, po wykopaniu wszystkich okazało się że irysków jest dość pokaźna ilość.
Pogratulować sobie muszę

bo nie oznaczyłam kolorów.

Obcięte trafiły do przechowalnika.
Wychodzi na to, że będę musiała poczekać aż ponownie zakwitną, oznaczyć kolory i dopiero będzie można coś z nich wymądzić.
Zastanawiam się już teraz jakby to miało wyglądać.....same irysy? a jak przekwitną to co? same liściory?
Jeśli macie jakieś pomysły....