Nie zazdrość, jak chcesz to wiosną Ci podeślę.

Ufffffff, szkoda by ich było. Ja mam niewielką kupeczkę zawilców, ale poszukam gdzieś u siebie ich zimowego zdjęcia. Cudnie to wygląda. A przy tak imponującym szpalerze jak Twój byłaby wieeeelka szkoda .

Oj to nie tak,żeby coś wyłudzać.
Tylko,że człowiek niecierpliwy jest.Ma malutkie,,i wiesz jak patrzy na takie ładne, to myśli,oj chciałoby się u siebie takie kępy też
A jakie ty masz kolorki ??

A ja nie przycinam na zimę hortek.
Wszystko dopiero na wiosnę

Twoje zawilce to giganty. Ja mam na razie jednego od Basi i też ma jeszcze pąki, ale czy się rozwiną? Walki z kretami nie zazdroszczę, co roku mam to samo...

Ewcia mała próbka

Jednego? to czemu nie mówiłaś jak byłaś u nas?
Do mojego miasta przyjeżdżasz, wiesz gdzie mieszkam, szpadelka na zimę nie chowam.
Obiecałam sobie że krety przegonię w tym tygodniu, mam nadzieję że raz na zawsze (za każdym razem tak mówię)