Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Ewy

Ogródek Ewy

Nallar 19:22, 12 lut 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Katkak napisał(a)
Dzięki Ewunia, super te pomponiki. Wielce jest dla mnie pocieszające, że zrobienie takiego cudeńka jak Twoje zajęło właściwie roczek z hakiem. Ja bym obstawiała, że taki proces ze 3 lata trwa na bidę .

Sama jestem zaskoczona tym jak szybko to poszło, mam nadzieję że z tymi kolejnymi będzie podobnie bo teraz wyglądają szkaradnie.

Myślę że duże znaczenie ma zabranie zbędnych igieł z gałązek, roślinka koncentruje się wtedy tylko na bombach.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Katkak 19:46, 12 lut 2016


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Nallar napisał(a)

Sama jestem zaskoczona tym jak szybko to poszło, mam nadzieję że z tymi kolejnymi będzie podobnie bo teraz wyglądają szkaradnie.

Myślę że duże znaczenie ma zabranie zbędnych igieł z gałązek, roślinka koncentruje się wtedy tylko na bombach.

Ewciu, czy te zbędne igły więc powinnam usunąć już teraz? I czy dobrze widzę? Przy drugiej sosence stosujesz naciągi?
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Nallar 19:46, 12 lut 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
roma2 napisał(a)
A ja chucham i dmucham na moje sosenki, zbieram osobiście gąsienice borecznika (obrzydliwość) coby rosły okazałe i nieobżarte przez te paskudy, a tu... pomponiki.
Żartuję.
Fajne są!

Moich pomponików gąsienice chyba nie lubią.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
roma2 19:58, 12 lut 2016


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Nallar napisał(a)

Moich pomponików gąsienice chyba nie lubią.


To i dobrze! Borecznik sosnowy to okropieństwo. Muchówki pierniczone składają na igłach jaja, później te obrzydliwe gąsienice zeżrą igły wiosną w try miga, jesienią kolejne znów się nażrą i czekają w ziemi do następnego sezonu.
____________________
Komendówka
Nallar 20:01, 12 lut 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Katkak napisał(a)

Ewciu, czy te zbędne igły więc powinnam usunąć już teraz? I czy dobrze widzę? Przy drugiej sosence stosujesz naciągi?

Kasieńko zasada (podobno)jest taka że cięcie i obrywanie igiełek powinno się robić kiedy sosna nie zaczęła jeszcze ciągnąć soków albo już zakończyła, w przeciwnym wypadku bardzo płacze i mało estetycznie wygląda zalana żywicą. Ze ja przewrotowiec jestem to robiłam to w czerwcu i lipcu.
Upierdzieliłam się kleistą mazią tak że włosy musiałam rozpuszczalnikiem czyścić, dobrze że założyłam stare ciuchy bo wszystkie trafiły do kubła na śmieci.
Ale czy teraz? kurcze nie wiem....a jak przyjdą mrozy?
Poszukam postu Bogusia, on chyba kiedyś pisał o terminie cięcia.
Ta sosenka o którą pytasz to kurdupelek który rośnie tak krzywo. Sznurki są tylko po to gdyby kobita zechciała się nagle wyprostować. Na wiosnę muszę zrobić dokładniej. Sznurki nie mogą być na gałązkach bez dodatkowej osłonki. Mam zamiar pociąć węża ogrodowego i zastosować jako podkładki pod sznurki.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Nallar 20:06, 12 lut 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
roma2 napisał(a)


To i dobrze! Borecznik sosnowy to okropieństwo. Muchówki pierniczone składają na igłach jaja, później te obrzydliwe gąsienice zeżrą igły wiosną w try miga, jesienią kolejne znów się nażrą i czekają w ziemi do następnego sezonu.


Masz na myśli to dziadostwo?

____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Katkak 20:12, 12 lut 2016


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Bleeeee, ale cholery paskudne, brrrrr.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
roma2 20:17, 12 lut 2016


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
To właśnie! Trzy lata temu płakałam jak bóbr, darłam się okropnie i mąż wycinał całe gałązki i palił. Dwa lata temu, zaprawiona w bojach, uzbrojona w gumowe rękawice zbierałam to cholerstwo. Bo widziałam ile potrafi zeżreć!!! W zeszłym roku było ich mniej, nie wiem czy przypadek (bo nikt nie potrafi określić ile się tego badziewia wylęgnie, to coś potrafi jakoś ze względu na pogodę przeczekiwać w ziemi na korzystniejsze dla siebie warunki)czy ze względu na postawiony miedzy sosenkami karmnik i mnóstwo buszujących łakomczuszków. Mam nadzieję, ze to ptaszki zadziałały i będą tak trzymać!
____________________
Komendówka
Karol99 20:40, 12 lut 2016


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
U mnie też to było, potrafi zeżreć gałąź w trzy dni.
____________________
Karol- Ogród tworzony z pasją *** Wizytówka
Nallar 21:06, 12 lut 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Kurcze udało mi się trafić do tego postu.
Mam nadzieję że Boguś się nie pogniewa za skradziony tekst.

z iglastymi tak jest że płaczą i nie jest to estetyczne ale to tak jak ze łzami łzy wyschną szybko a żywica potrzebuje trochę czasu, wykruszy się,
takie zabiegi przycinania i usuwania gał,ezi i odrostów starych i twardych najlepiej wykonywać w lutym \ marcu, najmniej żywicy,
uszczykiwanie natomiast wtedy gdy widać odrosty który to jest przewodnik a które boczne, i czy potrzebujemy podciąć wszystkie czy tylko przewodnika, odrost wtedy jest bardzo kruchy i łatwy do wyłamania, a tym samym nie widać potem miejsca złamania bo szybko zarasta, sekatorem obcinamy igły a to bardzo szpeci, dlatego uszczykujemy.
Główny odrost jest z reguły zawsze największy, zdaża się że są dwa wtedy traktujemy je jak jedan główny i wycinamy lub skracamy oba,
długośc obcięć\ uszczyknięć
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies