Basiu,
Małgosiu
Aniu
Zima chyba odpuściła

W nocy opadów ani mrozu nie było, więc idzie chyba w dobrą stronę. Roślinki które były przygniecione ciężkim śniegiem zaczynają się podnosić. Nie wszystkim da się pomóc, bo część z nich jest połamanych, ale mogło być gorzej. Część iglaków posznurowałam jak baleroniki, część wygrzebałam spod śniegu ale nie na każdą rabatę da się wejść. Przy takiej pogodzie jak jest teraz za dwa dni zniknie śnieg i wtedy ciąg dalszy porzadków.
Współczuję właścicielom ogrodów tych małych i tych dużych, dziś widziałam w mojej okolicy jak bardzo ucierpiały.
Okres lęgowy ptaszków dopiero się zaczął więc pewna jestem że znajdą jeszcze miejsca gdzie doczekają się potomstwa.