Ja mam tak pogryzioną kordylinę i kannę, Chodziłam w nocy z latarką i znalazłam dziada opuchlaka.Musiałam go jesienią z kwiatami przynieść do domu.

Ewunia ja ze dwa razy znalazłam opuchlaka w domu.

Też typuję opuchlaka. Ja kilka tygodni temu też utukłam na oknie w domu. Szukaj o zmierzchu na roślince, one się na dzień chowają, chyba w ziemi. Pod spód liści zajrzyj. W końcu wylezie przecież. Jak spadnie to udaje cwaniak martwego, nie daj się zwieść. Udanych łowów.

Ewuś, przepraszam, nie zauważyłam pomidorków. Oczywiście, że nie wyrzucaj. Czy na ziemi w pomidorkach mogę widzieć pleśń, czy mi się wydaje? Ten w prawym rogu ma liścia jakby po przelaniu. Przelanym pomidorkom liście dolne żółkną i jakby zasychają. A jeśli to pleś, to mają za wilgotno. Teraz nie było słońca, podloże tak nie wysycha. Sprawdzaj paluszkiem stan wilgotności. Wszystkie takie są czy tylko niektóre? Nie wiem, jakie odmiany pomidorków masz, niektóre są bardziej "żarłoczne" od innych. Możesz je dokarmić jakimś nawozem przeznaczonym do pomidorków.

Co słychać? słychać tylko jak wiatr szaleje, sypie śniegiem a rosliny wołają o pomoc.

Ciężki śnieg powalił mahonię, wygląda jak żaba.


Zastanawiam się co strzeli pierwsze jałowiec czy ogrodzenie.