To spróbuję się przymierzyć do wycinania... ale już wiem, że nie będzie łatwo
A jeżeli nie zdążę, to zrobię w przyszłym roku Może nie będzie za bardzo widać
u mnie cały czas bez śniegu z wiatrem i tęgim mrozem... ale strat dużo nie ma ...żurawkom liście zeschły na pieprz...bergenia leży jak szmata...pozostałe rosliny OK...a..i jeszcze trawnik ucierpiał żółty jak siano..
Moje bergenie też sponiewierane strasznie, żurawki pokopał mi wstrętny kret więc leżą z korzeniami na wierzchu, nie wiem ile z nich da się uratować
Na dodatek na część nie ogrodzoną wpadło stadko dzików i zniszczyło wszystko co tam było, trawnik wygląda jak pole po którym przejechano glebogryzarką, rośliny pozbawione korzonków....koszmar.
Zaczynam poważnie myśleć o ogrodzeniu, w przeciwnym razie o warzywniku mogę zapomnieć.
Ku pamięci.
Dziś wysiałam:
Pysznogłówkę cytrynową od Renatki
Jeżówkę Aloha
Dmuszka
Stipę
Kłosowca od Renatki
Czosnek ozdobny (w ramach testu)
Rutewkę
Pomidorki Granit
Pomidorki Adonis
Papryczkę od Renatki
Papryczkę NN nasionka pobrałam z papryki którą zjadłam kilka dni temu.
Papryczkę Cayenne
Teraz siadam i czekam na wschody.