Kasia z ogrodu hortensjowo-brzoskiniowego mysle, ze moglaby pomoc ale ona ostatnio malo na forum moze napisz PW
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3905-ogrod-hortensjowo-brzoskwiniowy

albo w jakims watku specjalistycznym popytaj

Ewo nie chcę źle wróżyć, ale mnie to wygląda podobnie jak zaraza ogniowa, pryskaj raz dwa przeciw tej chorobie.

4 zawilce przetrwały powódź cieszę się bo jest szansa, że się rozrosną

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ewo nie chcę źle wróżyć, ale mnie to wygląda podobnie jak zaraza ogniowa, pryskaj raz dwa przeciw tej chorobie.

Dzięki Sylwia.
Zaraza ogniowa? Muszę poczytać czym to prysnąć.
Z tych czterech zawilcy za 2 sezony będzie dużo, dużo więcej
Rozrastają się pięknie.

Ewo wielkie dzięki .

gobasia napisał(a)

Ewo wielkie dzięki .

Buziak.

W domu tak brzoskwinki zmarniały czy po werandowaniu/hartowaniu?

ryska napisał(a)

W domu tak brzoskwinki zmarniały czy po werandowaniu/hartowaniu?

Werandowały kilka godzin dziennie przez trzy cieplutkie dni a na nockę zabierałam je do domu. Wystawiałam je do cienia, więc słoneczko ich przypalić nie miało szans.
Czytałam o zarazie o której wspomniała Sylwia, ale to chyba nie to. Moim brzoskwinią zaczynają marnieć dolne liście nie wierzchołki.
Przesadziłam je do innej ziemi, dostały większe doniczki i czekam. Ostały się trzy, zobaczymy czy coś z nich będzie.
A co Ci przychodzi do głowy?

Stało się. Ćma dobrała się do moich buksów.

Ręce mi opadły.

Nallar napisał(a)

Stało się. Ćma dobrała się do moich buksów.

O matko! Ratuj, pryskaj!
Muszę zabezpieczyć się w jakiś środek owadobójczy, chyba Mospilan kupię.

Szkoda brzoskwinek. Może inną metodą się ich dochowasz? U mnie z pestek z rozrzuconego kompostu wyrosło kilka, ale tylko jedną zatrzymałam. Teraz ma jakieś 50 cm wzrostu. Przez zimę pestki uległy stratyfikacji i skiełkowały. Można je od razu wetknąć na właściwe miejsce i uniknąć przesadzania.