Pozostaje mi jutro jechać po folię i korę, a następnie wreszcie ustalić ostateczny kształt rabaty i wykończenie jej, chyba że ona mnie najpierw wykończy póki co leżę sobie obolała w łóżku, czuję każdy mięsień- brak formy dał mi się we znaki, ale szczęśliwa Tzw. Łopatologia stosowana mocno mnie zmęczyła

Bardzo zmęczona i bardzo szczęśliwa

Na rabacie zaplanowana jest jeszcze lawenda, którą kupiłam ale siły brakło na jej posadzenie
Mam nadzieję, że uda mi się skończyć do przyszłego tygodnia.

A i jeszcze jedno dla tych z Was, którzy odwiedzają mój wątek: TRZYMAJMY KCIUKI, ŻEBY SIĘ PRZYJĘŁY te moje dzisiejsze nasadzenia
Miłego dnia

Witaj Gosiek po dłuuugiej nieobecności zakupy piękne zrobiłaś rabata super wyszła, ale Kochana szmatę wywal z pod kory. To nie jest dobre rozwiązanie dla roślin.

Basiu, u mnie jest tak trudna ziemia, pod spodem piach i jakieś cuda , że z doświadczenia wiem że gdzie jest dana folia to roślinki pięknie rosną, a gdzie nie ma to słabiutko, ciągłe problem z brakiem wilgoci, a jednak folia trochę trzyma. No zobaczymy w perspektywie czasu jak mi to wyszło, mam nadzieję i mocno liczę na to, że rabata z hortensjami w roli głównej będzie zachwycać

Basiu czuj się troszkę jak matka chrzestna tej rabaty, bo w końcu pomysł Twój Mnie zawsze brakowało odwagi na stworzenie takiej rabaty, bardzo Ci dziękuję

Gosienko rośliną ogólnie ciężko jest bez wody - U Nas ziemia jest super rośliny rosną w oczach, ale mamy Kochana zraszacze które włączamy prawie co wieczór gdyby nie wilgoć to też by roślinki nie rosły. Miło mi być matką chrzestną rabaty Pozdrawiam Serdecznie.

A następnie podekscytowana Gosia wzięła łopatę i na początku dosyć sprawnie jej szło, szło... szło i

Gosieńko tak patrzę, patrzę i patrzę na zdjęcie i wydaje mi się że pasowały by u Ciebie proste linie rabat. Szkoda że niema zdjęcia o szerszych kadrach.

Basiu mówisz masz