Koachani,
Patrzycie na stare zdjęcia

sporo od tego czasu dosadziłam i wszystko bardzo się rozrosło
są i miskanty i bukszpany, roplenice i trawy i chyba nawet nie za bardzo jest gdzie co dosadzać mąż się śmieje, że jest tego za dużo nawet, a poza tym z boku domu mam puszczone dreny i kable i trochę jestem tym ograniczona ;-(

a to dopiero pierwszy rok tej rabary w przyszłym gdy się jeszcze rozrośnie będzie tego więcej, więc czekam do przyszłego roku, gdzie coś wypadnie czy będą placki wolne to na pewno dosadzę

tu zaplanowane nasadzenia cebulek






tu z boku z większych roślin jest magnolia, żarnowiec i rozplenica, jest też bukszpan i różaneczniki, więc chyba na razie pass




ale tu za domem pomyślę o miskancie morning light, bo tego nie mam a fajnie by tu pasował i o trzmielinie na pniu - może przy bukszpanach, bo rzeczywiście nie mam tu z tyłu żadnych wyższych roślin. Ależ jesteście pomocni




a tu z drugiej strony przed domem - tu nie sadziłam żadnych cebulek, bo tu mam wielki problem z kretami i co kilka dni rabata jest szczegółowo przekopana

dziękuję za pomysły,
teraz chyba wszystko wygląda lepiej?
miłego dnia
sylwia

pewnie że lepiej
ale na wiosnę bym trochę uporządkowała, i tak. Wiesz, mogę Ci nic nie mówić, słodzić ja nie umiem jak jest nie bardzo super.

Generalnie trawy są i wyższe rośliny też. Ale trzebaby większymi plamami sadzić, a na jednej rabacie 5 gatunków to jest max - jak jest więcej to źle to wygląda.
Sama mam u siebie bałagan, powoli poprawiam żeby było lepiej - Ty masz dużo nieobsadzone jeszcze, więc doradzam. Im szybciej dobrze będziesz sadziła, tym lepiej będzie to wyglądało

Jak posadzisz w koszyczkach cebulki, to kretom będzie trudniej się do nich dobrać, no i przy przesadzaniu/dosadzaniu jest trudniej cebule uszkodzić.

Tak, ML tam będzie fajnie pasował

pozdrawiam

Kochana,
przyszły rok będzie okresem dosadzania, przesadzania i porządkowania rabatek

oj podziałamy

a na razie planowanie i przygotowywanie roślin do zimy

Witaj

Przyszłam się przyznać,że cały czas Cię śledzę
Oj jak ja rozumiem Twoją radochę z rozrastających się roślinek ,
ale jeśli tylko masz możliwości(chęci ,siły ,fundusze) to wcielaj w życie rady,które tu padają - rabata po całej długości..itd... hmmmm wspaniale,wspaniale będzie.
Ja u siebie mam na razie wielki rozgrzeb,ale myślę,ze kiedyś może mi się uda ogarnąć swój teren,może bez szaleństw,ale żeby było spójnie całościowo..
Pozdrawiam

Witaj. Dzisiaj wpadłam na Twój ogród. No areału to zazdroszczę! Będziesz miała kiedyś piękny ogród. Ale mamy coś wspólnego, ucieszyłam się, że takich pięknotek na świecie jest więcej. Mam nadzieję, że mnie nie pogonisz. Przedstawiam Ci moją Aśke.

Olili napisał(a)

Witaj

Przyszłam się przyznać,że cały czas Cię śledzę
Oj jak ja rozumiem Twoją radochę z rozrastających się roślinek ,
ale jeśli tylko masz możliwości(chęci ,siły ,fundusze) to wcielaj w życie rady,które tu padają - rabata po całej długości..itd... hmmmm wspaniale,wspaniale będzie.
Ja u siebie mam na razie wielki rozgrzeb,ale myślę,ze kiedyś może mi się uda ogarnąć swój teren,może bez szaleństw,ale żeby było spójnie całościowo..
Pozdrawiam

cześc Iza, witam u siebie
cały czas korzystam z rad na ogrodowisku i jak na razie na dobre mi to wychodzi... lub staram się w miarę możliwości...

a rabata o której mówisz jest przeznaczona do tego aby ją zrobić na całości ale.... dopiero za rok może dwa- jest mega długa ma ok 50 metrów długości

w przyszłym roku chciałabym zając się przedogródkiem, bo przed domem poza kilkoma roślinami mam jakieś 7 arów trawnika i tu jest mój plan na przyszły rok.
A te rabaty do przedłużenia są kawałek za domem na razie w miarę wyglądają więc muszą jeszcze poczekać aż dopieszczę przód...
sama wiesz ile to wszytsko zabiera przede wszystkim czasu, funduszy i parującej głowy z pomysłów
a że budżet na rosliny w tym roku wyczerpałam - to oszczędzam już na przód

słonecznie pozdrawiam z mglistej lubelszczyzny

Fuksja napisał(a)

Witaj. Dzisiaj wpadłam na Twój ogród. No areału to zazdroszczę! Będziesz miała kiedyś piękny ogród. Ale mamy coś wspólnego, ucieszyłam się, że takich pięknotek na świecie jest więcej. Mam nadzieję, że mnie nie pogonisz. Przedstawiam Ci moją Aśke.

Aniu,
ale śliczna ta Twoja kotka, no i imię Aśka - niesamowite takie domowe

poza tym ma takie kochane oczy - bardzo podobne do naszego Szopena

Areał działki rzeczywiście jest spory to pracy na kilka dobrych lat... ale jaka przyjemność!!!

pozdrawiam

Witaj. Aśka to schroniskowa kotka i tak już miała na imię, nadane przez jej opiekunkę Asię a moją przyjaciółkę. Aśka to kocie ADHD w małym ciałku, bardzo kochające człowieka. Ciągle domaga się pieszczot, uwielbia przebywać z człowiekiem. A co najważniejsze to moja mała pomocnica w ogrodzie.

Tak ogród to przyjemność, ja już czekam wiosny.

Witajcie po dluższej przerwie.

jesienia na 2 rózanecznikach znalazłam takie nadgryzienia:



nie wydaje mi sie, że to opuchalki, bo sa to takie wyjedzenia a nie wgryzienia w liście, zreszta w ziemi nic nie znalazłam.
Natomiast znalazłam niedużą czarną dżdżownice, która siedziała na jednym z liści. cóz to mogło być?

w tym roku juz nie widzę żarłoków, bgo oglądam dokładnie te roslinki

miłego dnia

Safikey

A nie był to przypadkiem mały 3 - 4 cm ślimak? Wygryzienia na to wskazują.



Pozdrawiam