Bogini piekności...nazwa idealnie pasuje do tej róży.
Kusisz mnie tą różą Aniu tylko gdzie ja bym ją posadziła. Ogród mi się jakoś dziwnie skurczył Żeby znaleźć miejsce na nowe nabytki ze Skierniewic wykopałam trochę roślin i oddałam koleżance z pracy.
A mąż trawnika broni jak lew
Aniu,
pomysł z różami na tej rabacie wzdłuż tarasu bardzo dobry.
Z tego co wyczytałam tam będzie odgarniany śnieg więc zamiast lawendy daj szałwię. Jak śnieg ją połamie to wiosną nisko ścinasz i żadnej straty nie ma.
Abraham Derby z szałwią będzie się pieknie komponował.
Ugłaskać lwa...dobre Aniu To cwany lew
Świetny pomysł z szałwią, przyklepane.
Teraz takie pytanie. Czy jako najniższa partia róże okrywowe the fairy czy kimono jak myślisz? na dole musi być sporo róż bo psina moja zakatuje inaczej tą rabatę w dwa dni.
A Abrahama bym wmieszała. albo Louis Odier, tez ma piękny kolor.
Joasiu, skoro lew taki cwany,to pozostaje tylko jakaś wygodna klatka
Aniu pomysł z szałwią fioletową jest super. Wg mnie lepiej się trzyma, niż lawenda i bardzo szybko rozrasta.
Co do róż, to już sama musisz zdecydować.
Ja mam kimono i jak już Tobie pisałam, jestem zdumiona długością kwitnienia i ilością kwiatów. Nie wiem, czy to do końca zasługa odmiany, czy też ziemi- mam 2-3 klase oraz full obornika poszło do dołków.
Z pnaczy planujesz glicynię, a ona róśnie dosyć szeroko. Popaatrz jak będzie się komponowała z wybraną przez Ciebie różą pnącą.
Czyli dół: Fairy i szałwia, wyżej: Louis sztuk 3.
tak myślisz?
No lekturę mi podesłałaś kochana na tydzień. Te zdjęcia z góry na pola róż, obłędne, jak tkany chodnik.
Dzisiaj byłam w bibliotece i przytargałam 3 książki o różach. Ależ teraz będę mądra