Kiedyś bardzo lubiłam Florovit i Pinivit (iglaki), ale potem rzuciłam się na Magiczną Siłę Substrala, jak uratował mi różaneczniki w ogrodzie klienta.
Od tego czasu ich używam do różnych roślin. Są specjalistyczne (do iglaków, róż, hortensji, balkonowych itd...)
Poza tym ogromną wagę przywiązuję tak jak dziewczyny do zaprawiania dołków kompostem, gdy jest lub przynajmniej żyzną ziemią ogrodową z worków.
Florowitu jeszcze też używam.
Ale obecny kierunek nawożenia zmierza w stronę ekologii i naturalnych składników, dla dobra nas wszystkich.