Gdzie jesteś » Forum » Ogród » Nawozy, nawożenie - czyli co dobrego jedzą nasze roślinki

Pokaż wątki Pokaż posty

Nawozy, nawożenie - czyli co dobrego jedzą nasze roślinki

Limka 08:52, 12 wrz 2011


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 295
Dostałam obornik krowi, świeży. Co z nim teraz? Już połowa września nie wiem co, jak i kiedy? Czy to dobry termin?
____________________
Nasadzenia przed domem
magja_ 09:50, 12 wrz 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Limko - a pod co chcesz zastosować? Do sadzenia, do ściółkowania? Niektóre rośliny zniosą taki obornik jeśli nie będzie styczności z korzeniem, większość niestety nie.

Świeży obornik ma silnie zasadowy odczyn - ph ponad 8, szybko jednak odczyn się wyrównuje - w zasadzie to są dni - jak spada w miarę leżakowania. Ma też zbyt dużo azotu - stąd jego właściwości "palące".

Jeśli chcesz zastosować jako ściółkę przed zimą - rozłóż cieńszą warstwą w cienistym miejscu na ok 1 m-c, pilnuj żeby nie wysychał bo zahamują się procesy rozkładu, jak nie będzie padać to podlewaj.
Tak książkowo - to powinien poleżeć co najmniej 3 m-ce.

Obornik zleżały ma odczyn obojętny - do lekko kwaśnego. Nie lubią go rośliny zasadolubne bo bierze udział w procesach zakwaszania gleby / jest doskonałym źródłem siarki - nie tylko zakwaszającej glebę ale też niezbędnej wszystkim roślinom do funkcjonowania / często niedobory siarki mylone są z niedoborem azotu/ /.
____________________
Limka 18:52, 12 wrz 2011


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 295
O rany, nie wiem co z nim zrobić. Dostałam jako coś dobrego a mogę tylko mieć z nim problem A do podlania teraz sie nie nadaje? Pewnie nie... A do sciółkowania, jak tak poleży sobie ze 2 m-ce, to co można nim ściółkować? I czy przysypuje sie go jeszcze potem ziemią??
____________________
Nasadzenia przed domem
magja_ 09:01, 13 wrz 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Limka - Ty nie marudź tylko całuj po rękach darczyńcę i kłaniaj się w pas

Zostaw na pryzmie - tak jak Ci pisałam. Rośliny bardziej potrzebujące jesienią - gdzieś tak w listopadzie potraktuj tym obornikiem zebranym z wierzchu, np. rododendrony i róże mogą spokojnie dostać po łopacie - obornika oczywiście. Wiosną rozgarnij i schowaj pod korą resztki. Ściółkuj tak żeby obornik nie dotykał szyjki korzeniowej / ze względu na gryzonie/. Resztę stosuj do każdego sadzenia / z wyjątkiem zasadolubów/ - do każdego dołka - rozkładaj po bokach, na środek wsyp ziemi i sadź tak żeby korzenie nie miały bezpośredniej styczności /wystarczy cienka warstwa - nie trzeba przesadzać - to tak na wszelki wypadek gdyby okazał się jeszcze zbyt ostry/.

Pryzma sama powinna się osłonić przed wysychaniem - w miarę leżakowania na górze pozostaje słoma a dobrodziejstwo gromadzi się niżej. Jeśli byś jednak widziała że obornik jest mało słomiasty - możesz na pryzmę sypać np chwasty /trochę ziemi też/ i polewać wodą od czasu do czasu.

Na gnojówkę zrobioną z obornika jest już za późno.

Będzie to tez doskonały materiał na kompostownik - przekładaj nim warstwy odpadków i chwastów. Będziesz mieć złoto nie kompost!

Wiosną nie ściółkujemy - obornik obsycha i traci swoje wartości. To operacja jesienna. Kompost może być wiosną bo w nim procesy rozkładu już się zakończyły. Może być do dołka i jako ściółka. Kompost nierozłożony /tzw. słodki/ stosujemy też raczej jesienią i nigdy nie dajemy go do dołka - ogrodnicy mówią, że "próchnica zakopana w ziemi umiera".

Możesz też przygotować z jego pomocą rabatę na wiosenne nasadzenia. W tym celu przekopujesz glebę - każdy szpadel ziemi do przodu górą do dołu - zostaje dziurawy rząd - sypiesz tam obornik, i następny kopany rząd sypiesz na ten obornik i tak dalej. Piszę tak ze względu na początkujących ogrodników którzy mają prawo nie wiedzieć jak się przekopuje glebę Zostawiasz tak - podobnie jak pola zostawia się w "ostrej skibie" na całą zimę. Nie grabisz, nie wyrównujesz, nie udeptujesz - dopiero wiosną. Zarówno obornik jak i sposób pozostawienia gleby w takim stanie poprawi znacznie jej żyzność.

oj ja już bym wiedziała co z tym obornikiem zrobić
____________________
Limka 17:37, 14 wrz 2011


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 295
magja, czy ktoś już tu mówił, że jesteś wielka?
dziękuję bardzo za wszystkie informacje
____________________
Nasadzenia przed domem
magja_ 08:57, 15 wrz 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Ło matko! - wielkie owszem - mam co nieco
____________________
magja_ 09:06, 15 wrz 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
monteverde napisał(a)
Gosia a po za tym skombinuj sobie nawóz koński lub kurzy i przeoraj na zimę posyp wapnem jak masz glinę i na wiosnę od razu będzie lepsza ziemia)


Muszę tu uściślić Monteverde

Sposób dobry - kolejność też , tyle że pomiędzy wapnowaniem a zasilaniem obornikiem obowiązkowo musi być odstęp czasowy.

Obornik jesienią a wapno wczesną wiosną /późną zimą/. Odstęp jest konieczny ze względu m.in. na to że wapń jest silnym antagonistą np. fosforu.

Obornik może być co roku - wapno raz na 2-3 lata, trzeba z nim uważać jak nie znamy odczynu gleby. Po jednokrotnym zasilaniu obornikiem przy glebach obojętnych do lekko zasadowych ja bym odradzała wapnowanie - obornik nie zakwasi tak bardzo żeby rośliny ucierpiały, a gleba dość szybko wróci do normy.
____________________
Pszczelarnia 21:13, 03 sty 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
A stosował ktoś mączkę kostną? I azofoskę? Zastanawiam się , czy to jest OK. Czy lepiej zrezygnować w ogóle?

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
wawik 21:49, 03 sty 2012


Dołączył: 15 lip 2011
Posty: 468
Jakoś ten temat przeleciał koło mnie i go nie zauważyłem, aż do dzisiaj a temat jest ciekawy.
Na początek przyczepię się do E-emów.
W ub. roku miałem możliwośc testowania tych mikro-organizmów. Moje wnioski opisywałem na kilku forach ogrodniczych i na moim blogu. Czy w tym roku będzie powtórka? - jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji.
____________________
Gardenarium 22:34, 03 sty 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Pszczelarnia napisał(a)
A stosował ktoś mączkę kostną? I azofoskę? Zastanawiam się , czy to jest OK. Czy lepiej zrezygnować w ogóle?



Mączka kostna to nawóz organiczny- patrzyłam w necie, że jest sprzedawany.

Jest ona bogatym źródłem składników pokarmowych dla roślin- makro- i mikroelementów.
Bogate źródło fosforanów.

Lepsza od nawozów sztucznych.

Azofoskę używałam kiedyś jak nie było płynnych nawozów.
Rozsypywałam w ogrodzie bylinowym wiosną i lekko zruszałam pazurkami.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies