Danusiu, to jest w trakcie montażu. Za kilka dni płot będzie cały, zdjęcia wstawię. Tylko on jest chyba za ciemny. Cały czas się gryzę. Ale cóż, sama wybrałam kolor, sama malowałam, sama przemaluję

Zaraz popatrzę

Wiesz, ja zawsze mówię klientom, zamiast inwestować w płot, który ma określoną wysokość i w sumie nic nie zasłania, albo tylko do tej wysokości - zainwestujcie w wyższe rośliny, które dadzą wam intymność, wysokie, dobre tło dla roślin.

Płot też kosztuje, plus farba. malowanie a i tak się rozleci po latach...
Kolor płotu niby harmonizuje z otoczeniem, dachem, drzwiami, dachem sąsiada, ale widzisz nie daje tego co by dały świerki serbskie na ten przykład albo korona drzewa

Potrzebujesz drzew co mają korony nad płotem

Wtedy pod nimi może zostać to co jest, pomijając jodłę (to jodła?). Przesadzić ją. Tak samo cyprysik żółty.

Masz za wąsko. Brak miejsca na wysokie piętro czyli tło, albo na średnie . Masz troszkę wysokich, troszkę niziutkich (wrzosy) ale to za mało na stworzenie właściwych kompozycji.

Albo poszerzyć rabatę, bo jest zbyt wąska jak na ten ogród i nic się nie mieści, a płot nie daje tego co ma dawać.

kasia_w napisał(a)

Tu było lepiej, tylko za wąsko. poszerz te rabaty

Gardenarium napisał(a)

Wiesz, ja zawsze mówię klientom, zamiast inwestować w płot, który ma określoną wysokość i w sumie nic nie zasłania, albo tylko do tej wysokości - zainwestujcie w wyższe rośliny, które dadzą wam intymność, wysokie, dobre tło dla roślin.

Płot też kosztuje, plus farba. malowanie a i tak się rozleci po latach...
Kolor płotu niby harmonizuje z otoczeniem, dachem, drzwiami, dachem sąsiada, ale widzisz nie daje tego co by dały świerki serbskie na ten przykład albo korona drzewa

Danusiu- ja to wszystko wiem. Mieszkam tu prawie 6 lat. Nie było płotu cały czas i byłam bardzo szczęśliwa w tym ostatnim domu w polu. Wokół rosły chwasty, latały bażanty, kochałam to.
Ale teraz mam budowę zaraz za tym płotem. I tam będzie, o zgrozo, dom wysoki 4 mieszkaniowy. Nikt tam o ogród z drugiej strony dbał nie będzie, a na wysokości mojego ogródka będzie parking na minimum 8 aut. Cóż takie prawo, taka rzeczywistość na skaju wielkiego miasta. Byłam załamana, myślałam nawet o przeprowadzce...Tym płotem próbujemy się ratować.
Na razie czuję się jak w pudełku
Korona drzewa w planach- po lewej chciałam ambrowca kolumnowego, między tujami a miłorzębem.

Ale krzywizna

omg !- zobaczyłam Danusiu Twoje rady. Czyli co - kolejna rozróba w ogródku ? mnie to cieszy, ale co M na to? Będę intensywnie myśleć, Dziękuję !