Nie planuję. Zasoby finansowe na ten sezon mocno ograniczone - także bez szału w tym roku będzie. Będę podziwiała jak rośnie zeszłoroczny rzut. Jakieś tam nasionka zebrane w zeszłym roku mam ale nie chce mi się robić syfu z wysiewaniem w domu. Chyba pójdą od razu do gruntu.