Psiknęłam smarem sekator. Myślę, że dzień można zaliczyć do produktywnych

TAR napisał(a)

Mnie przez pogode tez sie nie chce ale wezme w troki i posadze cos. Chociaz kilka krzakow dla samopoczucia.

O właśnie, dobry pomysł

UrsaMaior napisał(a)

Psiknęłam smarem sekator. Myślę, że dzień można zaliczyć do produktywnych

Dopiero jak sprawdzisz czy jest wystarczająco ostry

Dziewczyny, miałyście przyklasnąć nicnierobieniu, a Wy tu z sadzeniem wyskakujecie. To może w takim razie podajcie pomysł na beczkę. Tylko żeby nie wymagało regularnego podlewania. Mam dzwoneczki. Coś oprócz host przychodzi Wam do głowy?

Pokaz

Ale fajna beczka! Jak niewymagające podlewania to może lawenda? Pytanie jakie stanowisko? Jeśli myślisz o hostach to raczej cieniste?
Ja na razie wyszłam z grubszych robót i przeszłam w etap pielęgnacji . Dzisiaj kolejny dzień czyszczenia rabat: pielenie i zbieranie liści dębów, które z powodu suszy lecą już niemal jak jesienią .

Ech ja też powinnam, miałam cięcie żywopłotu i cisów, ścinki leżą... może korą zasypię

Stanowisko jak to u mnie, widno, ale słońce przefiltrowane.

Bluszcz żeby się zwieszal jesli w cieniu
Sosnę można posadzić bo daje rade bez wody

Właśnie oglądam iglaki. Tylko czy sosna nie wolałaby lampy?

Znalazłam w krzakach trzmielinę, taką krzakowatą. Ewentualnie bergenia... Ale to wszystko niskie.

Ja mam sosnę armanda od zachodniej strony domu ale słońca tam krotko bo krzaki
Ładne przyrosty w tym roku ma
No i deren compressa jest super cierpliwy i wytrzymały