Postaram się zajrzeć, ale na weekend nie licz. Muszę odwiedzić moją siostrę, jest poważnie chora.
Hortensje powoli zaczęłam ciąć, przy okazji porządkowania rabat. Robię tak, by już do danej rabaty nie wracać. Na koniec zostawię sobie różankę i lawendę.
Mówisz, ze stipę się źle pikuje? Hm... chciałam moją popikować, ale czasu zabrakło. Po kilka sztuk może być
Aniu, wczoraj poszłam spać wcześnie, jak dziecko o 22.00 byłam już przygotowana do błogiego snu. A o 1.00 obudziłam się i nie mogłam zasnąć. Czasami tak mam. I tak do 3.30 bezsenne kręcenie się na łóżku... Poodpisywałam na posty, zajrzałam na kilka wątków.
Dziś po pracy byłam padnięta. Wypiłam koktajl i się zaczęłam zastanawiać. Miałam dwa wyjścia: przespać się, albo iść do ogrodu. Poszłam przekopywać kawałek rabaty, nawiozłam obornika, przycięłam trawy, dosypałam resztę kompostu, wygrabiłam rabatę. Przesadziłam 3 bukszpany i 3 żurawki na rabacie ognistej Dosadziłam ID przed Baronem. Będę miała zestawienie, jak u Polinki: Red Baron i ID. Wytyczyłam miejsce pod parking. Tylko nie wiem, kiedy kostkę położymy, ale wytyczenie linii pozwoliło na poszerzenie rabaty
A potem poleciałam na chór. Dziś zeszło nam trochę dłużej, prześpiewaliśmy cały repertuar na Tridum Paschalne .... na 4 głosy. jeszcze we wtorek ostatnia próba. Ładnie już wychodzi nam