Stojaki przywiezione były w poniedziałek i mój M tak się cieszył, że już są, że od razu musiały być wstawione A w domu tylko taka szarawa farba była. Muszę kupić czarną, bo sama miałam wątpliwości, czy tak zostawić ?
Ja też kocham moje motylkowe jeżówki i specjalnie posadziłam je przy tarasie
I kocham moją cudną porcelanową New Dawn U mnie jeszcze nie powtarza więc naciszyłam oczy Twoją.
Iwonko, te róże są posadzone tak blisko siebie? Jak dużo tam jest miejsca?
Zastanawiam się czy one nie zarosną całej rabaty bo rosną naprawdę ogromne.
A podpory pod róże masz naprawdę piękne.
Zajrzę jutro, zrób dokładne fotki tej rabaty.
dobrej nocy
Joasiu, ja posadziłam dwa krzaczki obok siebie, żeby ładnie się zagęściła. Miałam ją kiedyś, kwitła zachwycająco, ale w żadnym roku, ani drugim, ani trzecim nie była tak ogromna jak twoja. Może dlatego, że u mnie piaski. Posadziłam je do dobrej ziemi ogrodowej z worka, pod spód dałam kompostu i trochę nawozu naturalnego.
Ale jeśli uważasz, żeby lepiej jedną przesadzić, to zrobię to jesienią, a tam bym dosadziła różę w innym różowym kolorze. Przyznam, że chciałam tam wstawić jeden stojak, ale jak je przymierzałam, to się okazało, że każda potrzebuje osobnej podpory. Każda siedzi sobie w środku tej podpórki i ma szansę się rozrastać, a jakby co, to podwiąże ją i już.
To co? Zostawić tylko jedną ?
Jutro je obfocę z każdej strony.
Iwonko,
ta róża dorasta do 1,5m szerokości, a ja nie wiem ile tam jest miejsca. Tak trudno doradzic na odległość.
A z tyłu za różą planujesz cisy i rh. Dobrze zrozumiałam?
To jeszcze zależy co masz wokół domu. Ale o ile sobie przypominam to raczej brązowe drewno, nic białego nie pamiętam. Biały jest piękny, ale tylko gdy jest konsekwentnie stosowany.
Ja będę obdarowana jesienią liliowcami w kolorze czerwonego wina, z żółtym środkiem. I myślę z czym by je zestawić i gdzie posadzić. Jakieś żółte towarzystwo by im się zdało...
Chyba że wyląduje na mojej ognistej rabacie, którą mam w planie.
Ja tutaj widze, ze wiekszosc z Was trafiła na O. majac juz piekne ogrody i tylko po to by zaczerpnąć troche inspiracji. U mnie trawa i to jeszcze tymczasowa na skale i piasku. Zazdroszcze tylu mozliwosci, fakt ze kryja sie za tymi wielkosciami kolejne wydatki. A te ostatnio mnie tłamszą. Ładne zmiany, wszystko tak szybciutko kwitnie, zielono, soczyscie ech .
Witam pięknie. Nie wiedziałam, że będę się cieszyć z pochmurnego nieba. Wreszcie powietrze się zmieniło.
Najpierw sprawa róż:
Wygląda na to, że jedną muszę przesadzić. W to miejsce wsadzę rabatową.
Teraz między nimi jest jakieś 75 cm odległości i wygląda to tak:
Widok na całą rabatkę - po lewej stronie są róże New Dawn, floksy, jeżówki, przy ogrodzeniu ma być ekran z cisa. Na prawo widać hortensję Anabell (od tego miejsca mniej więcej zmienia się kwasowość gleby) i różanecznik. Dojdzie jeszcze jeden, ale muszę hortensję i tego Rh trochę przesunąć. Tzn. cofnąć trochę Rh, aby zasłonić gołe nogi floksów, miedzy trochę do przodu podsadzić Anabell i pokombinować coś z przodem przed Rh.
Mogłoby być tak: a co z przodu?
Wczoraj się chwaliłam, że róże zaczynają drugie kwitnienie, ale to był chyba koniec pierwszego tłoczenia.
Tak Małgosiu, dobrze pamiętasz, mam dodatki mahoniowe, choć biały mnie kręci, ale mój M nienawidzi tego koloru
Nawet New Dawn uważa za białą hi, hi
Stojaki poprawię, jak mówisz
Żal by mi było wyrzucić, to co mam i zaczynać od nowa tylko dlatego, że kolor nie taki. Dlatego ja też posadziłam liliowce pod dębem osobno przy ciurkadełku. Są tam dwa nowe nabytki w kolorze czerwieni z domieszką zóltego i taki gęsty mały liliowec żółty, który jak nie kwitnie, wygląda jak trawka Teraz zaczyna drugie kwitnienie mimo przesadzania
Tam Danusia proponuje czerwono wybarwiające się berberysy kulkowe i trawki żólte i czerwone
To są moje liliowce:
wcześniej ten żółty robił za trawkę przy Rh