Wreszcie u mnie zaczynają kwitnąć grusze. Wszędzie już kwitną, a u mnie dopiero starują Ta pierwsza jest młoda, na drugim zdjęciu kilkuletnia. Rosła samotnie w ogrodzie, nie kwitła, albo kwitła i miała dwie gruszki tylko. M się śmiał, że ją kijami obije i obił. I nie wiem, czy to pomogło, czy fakt, ze dosadziliśmy w zeszłym roku dwie następne grusze. Podobno nie lubią rosnąć samotnie.
Śliwka, zaniedbana do zeszłego roku, została jesienią przesadzona, dostała w nogi lepsze podłoże , a pod nie przekompostowany obornik. Ciekawe, czy się w tym roku odwdzięczy?
Startuje też klon Crimson Sentry - nowy nabytek
A tak w ogóle ciekawie wygląda niebo. Z jednej strony pochmurno, z drugiej strony błękit się pojawia. Fotki robione o tym samym czasie, tylko w innym kierunku.
A przy tarasie wdzięczy się śliwa wiśniowa Pisardii. Po co ja ją wiosną podcinałam?
Nie wiedziałam wtedy, ze tnie się ją po kwitnięciu, w czerwcu.
Jest młodziutka, dopiero w zeszłym roku przywędrowało to chucherko do mojego ogrodu