Wracam do moich nowych nabytków:
Buksiki od mojej siostrzyczki - hodowane sobie z gałązek. Wiosną przytnę je na kulki:
Dziś kupiliśmy róże "Montana". Znalazłam nową szkółkę, piękny wybór tam mają, taki roślinek ogrodowiskowych

Te róże widziałam u sąsiadki, pięknie pachną, kwitną całe lato nieprzerwanie. Kupiłam 4, ale muszę dokupić jeszcze jedną.
Pytanie dziewczyny do was (i chłopaki, jesli któryś się zna): Czy zaryzykować i dosadzić takie same w wyższą donicę? Wylewałyby się łebkami na taras. Tylko czy przezimują? Donice wyłożone styropianem.