A tu patrzymy z ławeczki w lewą stronę:

Dziś trawka zaczęła pięknie wychodzić. Źdźbła mają po 3 cm.
Zaczynają kwitnąć astry - wysiałam je przy różach. Pierwszy raz w życiu urosły mi astry i kwitną

Iwk4 napisał(a)

Nadal kwitnie moja młodziutka Bonica. Cieszę się, że ją kupiłam

Zaczyna drugi raz kwitnąć New Dawn. Ładnie przyrosła od posadzenia

Na tej rabatce floksy cudownie uzupełniają zapach

Ślicznie wyszła ta rabata moje ulubione kolory
Miłego weekendu

Iwonko, bardzo mi się u Ciebie podoba

Przyjemnie u Ciebie

Iwonko, aż czuć Twoją radość na tych zdjęciach astry fajowe - czy są fioletowe? Pozdrawiam!

AgnieszkaW napisał(a)

Iwonko, bardzo mi się u Ciebie podoba

Agnieszko, witaj u mnie. Miło mi bardzo.

Napia napisał(a)

Ślicznie wyszła ta rabata moje ulubione kolory
Miłego weekendu

Aga, ja tez lubię te kolory. Choć e-Muś bardziej preferuje czerwień Ale myślę, że da się to pogodzić. Już nie woła o herbaciane róże. Mogą być czerwone. Do różowych lepiej będą pasować

Malgosik napisał(a)

Przyjemnie u Ciebie

Małgosiu, dzięki.
Dziś wykopałam tawułę z tamtej rabaty (wiesz, której) na inne miejsce. Teraz zmieszczą się 3 tuje, ale kupię je wiosną dopiero. Rabatki muszą poczekać do wiosny, chyba, że cud się jakiś zdarzy (finansowy).

Małgosiu, może wiesz, gdzie mam sprawdzić, jak głęboko sadzić piwonie ? Schować oczka pod ziemią, czy zostawić na wysokości ziemi? Czytałam gdzieś, żeby przesadzone piwonie kopczykować na zimę, jak róże
Moją piwonię, co nie kwitła, przesadziłam na słońce i rozsadziłam na 3 mniejsze kępy. Rozsadzałam dziś irysy syberyjskie. Robiłam młode sadzonki i doszłam do wniosku, że stare kępy trzeba co jakiś czas odmładzać, bo w ziemi zostaje mnóstwo martwych korzeni starych, które zabierają miejsce ziemi i składnikom pokarmowym.

Kamajla napisał(a)

Iwonko, aż czuć Twoją radość na tych zdjęciach astry fajowe - czy są fioletowe? Pozdrawiam!

Witaj Kamilko,ogród mnie cieszy, sama nie wiedziałam, że może tak bardzo.
E - Musia chyba też, bo lubi przesiadywać na ławeczce przed domem i patrzeć na różową rabatkę Sam często się tam wymyka, a ja go zawsze na ławeczce odnajduję
Cały urlop spędziłam w ogrodzie i wcale nie żałuję. Dziś przy śniadanku na tarasie rozmawialiśmy o priorytetach. Mój M stwierdził, że do pracy przydałby mi się tablet (taki, jaki oglądał ostatnio ). A ja stwierdziłam, że gdybym miała decydować, czy kupić tablet, czy roślinki do ogrodu - wybrałabym to drugie i wcale bym nie żałowała.
Później mieliśmy gościa. Rozmowa wróciła do tematu zakupów ogrodowych i nasz gość nie podzielał mojego zdania. Wolałaby kupić sobie nowe buty, niż jakieś "badyle". No cóż, każdy ma jakiegoś bzika Ja ogrodowego

Wieczorową porą - było dziś cudownie