Agnieszko może to i dobrze że wiosna za bardzo się nie spieszy. Niech rośliny jeszcze odpoczną i nabiorą wilgoci po suszy z tamtego roku. U nas całe lato i jesień
były bardzo suche.
Hihi,
dziś rano, gdy wyjeżdżałam do pracy, w niektórych miejscach leżał jeszcze śnieg. Przyślij mi proszę trochę tego ciepła i słoneczka, żeby też mi się nie chciało
Zbyszku, masz rację. Ubiegły rok był trudny dla ogrodu. Widzę to po rododendronach, z których nie wszystkie zawiązały ładne pączki kwiatowe, mimo że były regularnie podlewane.
Mam w planie sześć sztuk kulek na pniu, po trzy z każdej strony ścieżki prowadzącej do domu. Oba gatunki są śliczne i raczej bezproblemowe. Ładnie się też przebarwiają na jesień. Będą szczepione na dwumetrowym pniu.
Kolumnowy też ładny