Moje Lovely jeszcze takich ozdób tego roku nie miały. Może w nocy ale rano śniegu już nie było Ale kwitną na całego, uwielbiam je za tą bezproblemowość.

ryska napisał(a)

Moje Lovely jeszcze takich ozdób tego roku nie miały. Może w nocy ale rano śniegu już nie było Ale kwitną na całego, uwielbiam je za tą bezproblemowość.

Moje też jeszcze kwitną, ale większość zbrązowiała. Kocham je ogromnie, chociaż są u mnie dopiero od wiosny

Dawno nie zaglądałam do Cię, a tu już szronem częstujesz na różyczkach. Dobrze, że swoich nie widzę, przynajmniej omijają mnie smutki, zmrożone kwiaty to smutny widok, niestety.

hanka_andrus napisał(a)

Dawno nie zaglądałam do Cię, a tu już szronem częstujesz na różyczkach. Dobrze, że swoich nie widzę, przynajmniej omijają mnie smutki, zmrożone kwiaty to smutny widok, niestety.

Ostatnio mniej mnie na forum. Lubię spokojnie poprzeglądać, co u kogo, a ostatnio stale w biegu. Teraz kilka dni, bo dopadła mnie kolejna infekcja i tak ta jesień przebiega pod znakiem kataru, kaszlu i nie najlepszego samopoczucia. Ale mimo to szron na kwiatach nie budzi we mnie smutku. Zbyt piękny mi się wydaje. By jednak odegnać ewentualne smutki proponuję wiosenny widoczek z mojego ogródka.

Masz tych bodziszków cały łan! Uroczy widok! Tez je mam , ale rozrzucone po rabatach, a może właśnie zgrupować? Jest czas do namysłu.

Pięknie bajkowo w romantycznym ogrodzie

Bodziszki!

Piękne oszronione zdjecia ale jakos bodziszki bez szronu wolę choc doceniam uchwycenie chwili ze szronem. Pozdrówka.

Aga cudne zdjęcia
ogród w szronie bajeczny a te róże urzekające
mnie też nie smucą, bo każda pora roku ma swój urok
zdrowia życzę kochana

Róża w cukrze pudrze wygląda ślicznie.
U mnie jeszcze tak przypudrowanego ogródka w tym sezonie nie było, może zbyt długo śpię....
Agnieszko, dbaj o zdrówko bo czytam że szwankuje

Bodziszki przywlekłam do ogródka, ciekawe czy będą tak ładne jak Twoje.