Ja je lubię Co prawda w ubiegłym roku do ogrodu trafił klon Ginnala, a to jednak nie do końca klon, ale chociaż klony są kapryśne, to jednak przyjmuję je z dobrodziejstwem inwentarza trudno
Agnieszko, moja Peonia ma to samo "schorzenie"
Wszystkie badylki z tymi drobniejszymi i dużo mniejszymi liśćmi to badylki z podkładki.
Kolega z Ogrodowiska polecił zaznaczyć "badylki inne" i poczekać do września. Roślinę wykopać i oddzielić je od rośliny szlachetnej, w przeciwnym razie ta szlachetna zostanie zdominowana i zaniknie.
Młodziakiem nie bunt nastolatka ma już chyba za sobą. Teraz czekamy na spokojny i zrównoważony okres dojrzałości, ale to jednak jeszcze trochę czasu przed nami. Na razie cieszymy się, że w ogrodzie mniej pracy, mimo wszystko
Dzięki Ewa, tak mi to przyszło do głowy, że odrosty mogą osłabić piwonię, ale nie sądziłam, że będzie ją trzeba wykopać. No nic, pozaznaczam i jesienią usunę. Tak sobie teraz przypominam, że gdy byłam u córki w Japonii widziałam w jednym z ogrodów piwonie krzewiaste i one miały tylko grube pędzy. O tak.