Bardzo mnie zainteresowałaś tą książką, nie słyszałam o niej. U mnie w ogrodzie dużo naturalnych zakątków, muszę o tym poczytać.
Piękne widoczki, biały bez i kalina, rodki i funkie, cudnie! Miłego, krótkiego tygodnia.
Jak dla mnie - zupełnie nowe i świeże spojrzenie na ogród, na więź człowieka z naturą, wypływające z troski o ziemię i o równowagę w świecie. Autorką jest Mary Reynolds, irlandzka architektka krajobrazu, która prawie dwadzieścia lat temu zdobyła zloty medal w konkursie Chelsea Flower Show za niezwykle oryginalny i idący pod prąd ukwieconym ogrodom projekt. Pokazuje ogród jako miejsce przywracające dobrostan i harmonię w życiu człowieka, daje wskazówki, jak zaprojektować ogród w zgodzie ze wzorami i kształtami natury, zwraca uwagę na symbolikę i magię miejsc. I co dla mnie niezwykłe - patrzy na ogród jako na przestrzeń, która jest w jakiejś mierze samowystarczalna. Reynolds za najwłaściwszą formę ogrodu uznaje ogród leśny i w sposób bardzo praktyczny pokazuje jak go stworzyć i pielęgnować. Kocham kwiaty i w moim ogrodzie stale coś kwitnie, niewiele ma on z leśnego zakątka, ale jestem przekonana, że droga którą proponuje M. Reynolds jest ważna i być może ja też nią podążę. Podsumowując: dla wielbicieli ogrodów naturalnych, ekologicznych pozycja obowiązkowa