MarzenaG napisał(a)

Moje paskudztwo to brązowe- miedziane bezskorupiaki? dobre czy nie

Trzeba zabijać. Ponoć to jest gatunek przywleczony i bardzo ekspansywny.

Pszczelarnia napisał(a)

Nie. Nożyczki i na pół. Mus samowolnie ograniczyć ich populacje.

uuu ja bym tak nie mogła, nawet patrzeć na nie, nie mogę, blee

iwka napisał(a)

uuu ja bym tak nie mogła, nawet patrzeć na nie, nie mogę, blee

Można bardziej humanitarnie do wiadra, zalać wrzątkiem i zakopać, albo na kompost. Szukać drapieżników które mogą się nimi żywić. Jak np. ten
Limax Maximus- we wszystkich tutejszych poradnikach jest terytorialnym drapieznikiem żywiacym sie jajami ślimaków i owadów i mniejszymi ślimakami.Ja osobiscie mam ich tu kilka i nie zaobserwowałam szkód na ogrodzie. Te potrafią byc długie na ok.12cm.

Niestety musiałam zastosować proszek -granulki, bo na świeżych odpadkach warzywnych było stado, jeden na drugim cała masa obrzydliwstwa. Po niebieskim proszku wszystkie padły a na kompostowniku jest rozlana szara mazia.
Fujj, to był limax dacampi.

Proszę o poradę, nie wiem czy mogę w tym wątku ale sprawa dotyczy kompostownika.
W moim rocznym kompostowniku znalazłam takie cuda (dość licznie).
Kompost w prawie 70% jest z darni. Czy to pędraki chrabąszcza majowego? Martwić się?
Może w darni były a my nie zauważyliśmy?
A może to kruszczyca złotawka?
Unicestwić?

Chciałabym wybrać połowę kompostu ale nie wiem co z tym znaleziskiem zrobić.

Jak duże są te pędraki? Ja obstawiam złotnice, ze względu na miejsce znalezienia i to,że nie przypomina niszczylistki.Ale tu jest wątek o tym

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1027-pszczelarnia?page=836

AnnaEdyta napisał(a)

Jak duże są te pędraki? Ja obstawiam złotnice, ze względu na miejsce znalezienia i to,że nie przypomina niszczylistki.

AnnaEdyta nie mierzyłam ich ale "tak na oko" jak są zwinięte mają ok. 2 cm.
Dzięki za link zaraz poczytam.

Zastanawiam się czy jeśli to złotawka czy należy ją likwidować czy po odsianiu kompostu wrzucić z powrotem do reszty kompostu???
Bardzo proszę o poradę doświadczonych ogrodników, bo kompostownik robiliśmy pierwszy raz.
Właściwie powstał on z konieczności zagospodarowania większej ilości zerwanej darni.
Szkoda mi było wyrzucać ziemi, słabej jakości ale jednak ziemi

AnnaEdyta
pierwszy raz słyszę o jakiejś "niszczylistce"
Muszę o tym czymś poczytać brrrrrrrr...

Nie martw sie ja też nie słyszałam o niej, dopóki się nie zetknełam. Jeżeli twoja ziemia nie jest piaszczysta i sucha to nie masz co sie martwić. Ja na twoim miejscu wrzuciłabym je spowrotem do kompostownika. W końcu przyczyniają sie do powstania kompostu.

Mam głupie pytanie. Dopiero wystartowaliśmy z kompostownikiem. Czytałam sporo, ale ciągle jeszcze jestem dość zielona. Wiem, co jest na standardowej liście, co można wrzucać i czego nie, ale mam dylemat. Zostało nam po zimie trochę zbyt mocno ukiszonej kapusty domowej roboty. Czy taka kiszonka na kompost się nadaje, czy absolutnie nie, jak sądzicie?