zawilce i astry trudno mi upchnąć, obawiam się zamieszania, ale rozważam to
jedna z opcji jest taka, by jeden rząd bergenii, trzmielin, żurawek usunąć i zostawić je tylko jako obwódka i wtedy robi się miejsce na zawilce i astry
ale taki ruch mogłabym zrobić dopiero jak te niskie rośliny się rozrosną
dzięki że zajrzałaś

Jeszcze te cyprysiki- ja mam 2- jeden jest wściekle żółty, a drugi zielony, podobny do Twoich. Ale u mnie to na pewno 2 różne odmiany, bardzo się różnią i żółty wolniej rośnie. Upały przetrwały bez zarzutu.

a to posunięcie do mnie przemawia choć ja laik i dopiero się uczę być ogrodnikiem ale ciekawie to brzmi

Tak czytam i czytam i jakos nic doradzic nie potrafie. Te astry to wieloletnie sa? Czy tak co rok bedziesz je sadzic?

a teraz zobaczcie
czy to nie tego koloru mi brakuje na rabacie z variegatusami????????
wyszedł mi bardziej fioletowy niż jest
a w rzeczywistości jest w nim więcej ostrego fioletu w różowej tonacji
denerwują mnie zawilce, bo masa liście, a kwiatów mało
może je wysadzę i posadzę takie astry????????
3,5 zł za sadzonkę

miałby w 1 pierwszym rzędzie towarzystwo bergenii, trzmielin i żurawek
a z tyłu variegatusy
jeszcze urośnie, ale podobno wielki nie będzie

Daj troche czasu zawilcom, ten rok nie był dla nich dobry a na dodatek potrzebują minimum jeden sezon aby sie dobrze ukorzeniły zagęściły.
Na cyprysikach sie nie znam.