Podlałam gnojówką z bananów rośliny kwitnące. Kilka skórek zakopałam przy róży, a reszta poszła na kompost. Nastawiłam nową porcję. Em mi obiecał naciąć gdzieś pokrzywy.
Znajdujesz pojedyncze sztuki na metrze kwdratowym czy np.kilka sztuk przy roślinie.
bo ja to pojedyńcze ale w bardzo różnych częściach ogrodu ,np. na niezagospodarowanych rabatach i myslę ,że one żerowały w trawie ,darń pod rabaty usunięta a one zostały...Też mam stracha co będzie...Zgniatam je z satysfakcją ,cholery jedne.
Lubię podgladać jak skrupulatnie planujesz rabaty .
ja dziś żeby nie wyrzucać sadzonek trzmielin to myślę sobie a powsadzam je tak tymczasowo trochę z tyłu ,żeby nie drażniły (bo przydać mi się jeszcze mogą do następnych rabat)...z 8 sztuk tego było .I wyobrażasz sobie,że wsadziłam a potem chyba każda przesuwałam o trochę..
Nie wiedziałam że skrupulatnie planuję rabaty.
Staram się jakoś to poukładać.
Ja też z czego mogę, robię sadzonki. Trzmielinę akurat wtykam pomiędzy większe trzmieliny.
Szkoda że nie mogę wgrać zdjęcia z moich sobotnich prac. Może w domu mi się uda wieczorem to zrobić.
Niestety łubiny powiędły. Mają korzenie, choć pouszkadzane po dzieleniu, a liście są delikatne, kruche, połamały się.
Będę królikiem doświadczalnym odnoście dzieleni łubinów w nieodpowiednim czasie. Zobaczymy czy przeżyją. Szkoda by było gdyby padły, bo mają piękny, ciemny, fioletowy kolor.